W Skarszewach krąży wieść: archeolodzy odnaleźli w pobliżu miasta księżniczkę. A konkretnie - dobrze zachowany grób bogato przyodzianej kobiety, pochowanej m.in. w kolii, pięknym miedzianym pasie z wieloma ozdobami.
Na pozostałości po cmentarzysku kultury wielbarskiej rozwijającej się od I wieku naszej ery, między I a V wiekiem, na terenach północnej i wschodniej Polski i zachodniej Ukrainy natrafiono dzięki „ujawnieniu szczątków żołnierza niemieckiego”.
- Przed dwoma laty ekipa fundacji Pamięć, zajmującej się przenoszeniem na cmentarze wojenne szczątków żołnierzy niemieckich, otrzymała informację o znalezieniu na terenie żwirowni w Skarszewach szkieletu z wojskową klamrą - opowiada Edward Zimmermann, badacz historii ziemi skarszewskiej. - Sprawą zajęła się policja i wyszło na jaw, że klamra o długości niespełna 60 cm pochodzi z czasów starożytnych. Naukowcy z Muzeum Archeologicznego określili wiek znaleziska na około 2 tysiące lat. Okazało się, że na Pomorzu znaleziono wcześniej tylko trzy podobne klamry.
Wstępne badania pozwoliły na znalezienie w miejscu odkrycia szczątków m.in. zapinek, fragmentu nożyka, koralików. I choć istnieje obawa, że cmentarzysko mogło zostać poważnie zniszczone podczas prac na terenie żwirowni, przed kilkoma dniami ekipa z gdańskiego Muzeum Archeologicznego, pod kierownictwem Ewy Adamskiej-Grzymały, wróciła do Skarszew.
- Miasto współfinansuje te badania - mówi burmistrz Jacek Pauli. - Tym bardziej jesteśmy szczęśliwi, że tak szybko udało się dokonać znaczącego odkrycia. Wstępnie wiadomo, że na terenie żwirowni może znajdować się więcej starożytnych grobów. Wczoraj w miejscu badań natrafiono na kolejne szczątki sprzed wieków.
Ewa Adamska-Grzymała ostrożnie wypowiada się na temat grobu „księżniczki”.
- Wiem, że po Skarszewach krążą już coraz bardziej sensacyjne doniesienia - mówi z uśmiechem. - Trzeba do nich podchodzić z dystansem. Badania nadal trwają, choć już dziś mogę stwierdzić, że mamy do czynienia z interesującym znaleziskiem. W czwartek późnym wieczorem przewieźliśmy odnalezione przedmioty do Gdańska, gdzie zajmą się nimi nasi konserwatorzy. Wystąpię też do Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków o objęcie tego terenu nadzorem konserwatorskim.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?