Przy usuwaniu wycieku pracowało osiem jednostek straży pożarnej. Jednak ekipa ratowników uszczelniała kolektor starając się zlikwidować wyciek, pozostali strażacy na wysokości Bolechowa rozstawiali zaporę, która miała powstrzymać tłustą plamę.
- Po dokładnym zbadaniu Warty okazało się, że substancji nie było aż tak dużo - wyjaśnia MM Poznan Slawomir Brandt, rzecznik poznańskiej straży. - Nie było jej już widać na wysokości Katedry i w związku z tym nie było konieczności rozstawiania zapór.
Działania strażaków ograniczyły się więc jedynie do uszczelnienia kolektora.
Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?