MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Słodko-gorzko

Leszek WALIGÓRA
Bydgoska firma Jutrzenka już zapowiedziała, że zamierza dalej rozwijać markę Goplana. Fot. W. Wylegalski
Bydgoska firma Jutrzenka już zapowiedziała, że zamierza dalej rozwijać markę Goplana. Fot. W. Wylegalski
Poznańska Goplana ma szansę znów stać się polską firmą. Jeśli rzeczywiście kupi ją bydgoska Jutrzenka, będzie to już czwarty właściciel zakładu w jego historii.

Poznańska Goplana ma szansę znów stać się polską firmą. Jeśli rzeczywiście kupi ją
bydgoska Jutrzenka, będzie to już czwarty właściciel zakładu w jego historii.

Poznańska Goplana została sprywatyzowana niemal równo 10 lat temu. Ówczesny wojewoda poznański, Włodzimierz Łęcki, uważał to za wielki sukces. Poznański zakład - z dzisiejszej perspektywy moloch - był znany wówczas w Polsce z produkcji batonów Princessa. Kupujący go koncern Nestle miał zaś zagwarantować rozwój.
Szwajcarzy, jak dziś podają, zainwestowali w zakład 400 milionów dolarów. Efektem były jednak... zwolnienia. Firma systematycznie ograniczała zatrudnienia. Doszło do likwidacji jednej z filii Goplany - w Lesznie, skąd część pracowników trafiła do Poznania.

W tym czasie rozpoczęły się też spory związków zawodowych z szefostwem firmy. Związkowcy dotarli bowiem do projektu "Trampolina" - dokumentu zarządu firmy, z którego wynikało, że zakład w Poznaniu również ma zostać zlikwidowany, a jego produkcja przeniesiona do innych firm koncernu - między innymi na Węgry. Zarząd tłumaczył wówczas, że to tylko jeden z wielu roboczych projektów.
Faktycznie jednak część artykułów produkowanych pod marką Goplany miało nadruki sugerujące, że wyprodukowane je gdzie indziej niż w macierzystym zakładzie.

Akcjonariusze w sądzie

Ale to tylko czubek słodkiej góry lodowej. W tym roku Poznański Sąd Apelacyjny przyznał rację pracownikom dawnej ,,Goplany", domagającym się od Nestle odszkodowania za niewydane akcje zakładu.
Spór trwał kilka lat. Część pracowników Goplany nie chciała odsprzedać swoich akcji, otrzymanych wcześniej za darmo w ramach prywatyzacji, większościowemu właścicielowi firmy - Nestle Polska - po proponowanej cenie. Kiedy zażądali wydania imiennych akcji, zaproponowano im inne - nawet takie, których nie było w statucie spółki.
Ostatecznie nie dostali akcji wcale, a Goplana przekształciła się w Nestle. Akcji Nestle zaś akcjonariusze już nie chcieli. Pracownicy, żądając odszkodowania domagali się wyceny akcji Goplany według kursu akcji Nestle - 800 złotych za akcję. Sąd przyznał im 40 złotych za akcję. Nestle zapowiedziało jednak skierowanie wniosku o kasację.

... i właściciele też

Tymczasem z Naczelnego Sądu Administracyjnego do jego wojewódzkiego odpowiednika w Warszawie, właśnie po kasacji, wrócił wniosek o unieważnienie nacjonalizacji Goplany. Sprawa, o ile Nestle by ją przegrało, mogłaby zakończyć się dla firmy i Skarbu Państwa gigantycznym odszkodowaniem lub koniecznością zwrotu części zakładu dawnym jego właścicielom. Twierdzą oni, że firma została znacjonalizowana niezgodnie z prawem, a więc Skarb Państwa powinien ją zwrócić spadkobiercom poprzednich właścicieli. Nie do końca wiadomo, co w takim wypadku miałoby zrobić samo Nestle - wciąż przecież będące właścicielem Goplany.
Teraz część z tych spraw spadnie na nowych właścicieli: Jutrzenkę. Bydgoska firma jednak już zapowiedziała, że zamierza dalej rozwijać markę Goplana. Nie uda jej się to tylko - z batonami Princessy, te, według niektórych informacji, Nestle zatrzymało dla siebie. Co oznacza sprzedaż firmy Jutrzence? Bydgoska firma gigantem na pewno nie jest. Ma 5 procent rynku, od 7 lat jest notowana na Warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych, ale największym jej udziałowcem pozostaje rodzina obecnego prezesa. Jutrzenka notuje zysk roczny na poziomie 5,5 miliona złotych, nie starczy jej więc środków na zakup poznańskiej firmy - tym bardziej, że Goplana to dla Jutrzenki znaczący wzrost "mocy przerobowych".

od 7 lat
Wideo

Młodzi często pracują latem. Głównie bez umowy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto