Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Słoniarnia już blisko!

Grzegorz OKOŃSKI
Poznańska słoniarnia ma być najnowocześniejszą w Polsce i Europie. Jej budowa jest jednak uzależniona od finansów miejskich.
Poznańska słoniarnia ma być najnowocześniejszą w Polsce i Europie. Jej budowa jest jednak uzależniona od finansów miejskich.
Zbliża się termin przedstawienia władzom miasta projektu słoniarni, jednej z największych i najlepszych w Europie. Poznańskie Zoo zapewnia, że terminu dotrzyma, problem w tym, czy Poznań poprze budowę i znajdzie na nią ...

Zbliża się termin przedstawienia władzom miasta projektu słoniarni, jednej z największych i najlepszych w Europie. Poznańskie Zoo zapewnia, że terminu dotrzyma, problem w tym, czy Poznań poprze budowę i znajdzie na nią środki...

Jeszcze niedawno mówiło się dużo - m.in. za sprawą patronującej słoniarni ,,Gazety Poz- nańskiej’’ - o potrzebie wybudowania takiego obiektu. W Nowym Zoo wyznaczono teren obok tygrysiarni, zbadano próbki gruntu i dyrekcja Ogrodu ogłosiła, że tam zostanie usytuowany wybieg, pawilon hodowlany i budynki gospodarcze. Spotkało się to z olbrzymim zainteresowaniem - do Zoo dzwonili przedstawiciele firm i osoby fizyczne, deklarujące dostawy materiałów budowlanych i usługi przy budowie, co skrzętnie odnotowywano w stworzonej bazie danych. Ogród doszedł też do porozumienia z pracownią architektoniczną, która zobowiązała się przygotować bezpłatnie profesjonalny projekt, oparty na istniejących już założeniach - jednym słowem szykowały się duże oszczędności, które władzom Zoo pozwoliły spojrzeć optymistycznie na sprawę domu dla słoni. Teraz projekt lada dzień powinien być przedstawiony włodarzom Poznania. Na jego podstawie będzie można się ubiegać o zwrot części kosztów budowy - nawet 70 proc. - ze środków unijnych.

- My zdążymy z projektem i wszystko teraz w rękach miasta - zapewnia Radosław Ratajszczak, wicedyrektor Zoo. - Jestem dobrej myśli, choć zdaję sobie sprawę, że to będzie duże obciążenie finansowe. Jednak słoniarnia będzie wielką reklamą i wielką atrakcją dla Poznania. Wierzymy, że będzie wybudowana.

Wyprawa po informacje

Dyr. R. Ratajszczak wie, co mówi - wraz dwoma architektami przejechał 3 tys. kilometrów i odwiedził ogrody niemieckie, francuskie i holenderskie ze słoniarniami - w Berlinie, Wuppertalu, Kolonii, Amneville, Rotterdamie, Emmen i w Munster. Wszędzie tam fotografowali rozwiązania techniczne, wypytywali o minusy i plusy poszczególnych obiektów, by już w fazie projektowania domu dla słoni ustrzec się błędów i zaadaptować jak najlepsze rozwiązania. Przywieźli 1500 fotografii i dwie godziny filmu video - a dziś baza zdjęć wynosi 2,5 tysiąca sztuk.

- Mamy najlepszą na świecie bazę informacyjną, zebraliśmy bardzo wiele szczegółowych informacji, jesteśmy gotowi - podsumowuje dyr. R. Ratajszczak.

W Poznaniu ma stanąć słoniarnia największa w Europie pod względem wybiegu, z mniejszym budynkiem niż np. w Kolonii (gdzie słonie mają prawdziwy pałac postawiony za 30 mln euro), ale za to nowoczesnym i bardzo praktycznym. Za kilka lat miałoby tu zamieszkać początkowo 5-6 młodych słoni, pozyskanych z rezerwatu z RPA.

Czy znajdą się środki?

- Słoniarnia jest potrzebna i bo Ogród Zoologiczny, w dodatku tak dobry jak nasz, bez słoni, nie jest za bardzo ogrodem - mówi Michał Grześ, przewodniczący komisji gospodarki komunalnej i mieszkaniowej Rady Miasta.

- Jednak obawiamy się jej kosztów. Początkowo miały one wynieść 10 mln zł, co dla miasta jest kwota za dużą. Są inne bardzo ważne wydatki - teraz wysupłaliśmy 14 mln zł na mieszkania, a i tak są tu jeszcze potrzeby do zaspokojenia. Ale jestem optymistą - wiemy, że ma być tańsza, za 6 mln zł i że będzie budowana etapami - i to mnie cieszy. Wierzę, że uda się ruszyć
z budową. Tym bardziej, że słonie otrzymamy ponoć za darmo.

- Miasto jest znane w świecie m.in. ze swojego Zoo, powinno zatem mieć dobrą słoniarnię - popiera Przemysław Alexandrowicz, przewodniczący Rady Miasta. - Jestem za i sam chętnie pójdę z dziećmi nad Maltę, gdy zostanie zbudowana.

Poznaniacy przyzwyczaili się do nieżyjącej już legendy Zoo - słonicy Kingi. Jeśli władze miasta poprą projekt i poczynią starania o pieniądze - miasto zyska wielką atrakcję.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto