Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śmiertelne wypadki z udziałem pieszych na poznańskich Ratajach

Tomasz Nyczka
Eugeniusz Bartkowiak twierdzi, że skrzyżowanie Inflanckiej i Piłsudskiego jest niebezpieczne
Eugeniusz Bartkowiak twierdzi, że skrzyżowanie Inflanckiej i Piłsudskiego jest niebezpieczne Tomasz Nyczka
Kolejny wypadek. Kolejna ofiara śmiertelna. Kilka miesięcy temu poznanianka, która wieczorem szła do kościoła, zginęła pod kołami taksówki. Przyczyna wypadku? Jak zwykle w tym miejscu nie leżała po stronie pieszego, który przestrzegał przepisów. Mieszkańcy Rataj mają tego dość. Interweniuje rada osiedla. I poznańscy radni, którzy pytają Zarząd Dróg Miejskich, co można zrobić, by bardziej zadbać o bezpieczeństwo pieszych na Ratajach.

A chodzi głównie o odcinek Inflanckiej: pomiędzy os. Stare Żegrze i os. Polan. W tym o skrzyżowanie ulic Inflanckiej z Piłsudskiego i pobliskie przejście dla pieszych, które prowadzi z os. Polan do pobliskiego kościoła. To tu, w listopadzie, pod kołami taksówki zginęła 74-letnia kobieta.

Na Inflanckiej, na odcinku od Piłsudskiego do Pawiej, obowiązuje ograniczenie prędkości do 40 km/h. A przejścia dla pieszych na odcinku od ul. Piłsudskiego do ul. Żegrze są oznakowane znakami poziomymi i pionowymi. Sygnalizacją świetlną jest też regulowane przejście dla pieszych przy skrzyżowaniu z ul. Pawią.
Mieszkańcy Rataj mówią jednak, że to za mało.

– Ulica Inflancka, pomiędzy os. Stare Żegrze i Polan jest słabo oświetlona. Jest tam tylko jednak latarnia. A jezdnia zwęża się w jeden pas. Szczególnie niebezpiecznie jest więc w nocy i podczas złej pogody – mówi Eugeniusz Bartkowiak, mieszkaniec os. Polan. – Ludzie, głównie starsi, chodzą tędy do kościoła. I
mało który kierowca przepuszcza ich na przejściu dla pieszych.

Natężenie ruchu na skrzyżowaniu ulic Inflanckiej i Piłsudskiego jest szczególnie duże. A mieszkańcy przyznają, że sygnalizacja świetlna nie pomaga.
– Kierowca skręcający z Piłsudskiego w Inflancką ma zielone światło. Równocześnie z pieszym, który przechodzi pasami przez Inflancką – podkreśla Eugeniusz Bartkowiak. – A pieszy nie zawsze trafi na spokojnego kierowcę.

– Samochody skręcające w Inflancką przejeżdżają przez „zebrę”, mimo że piesi mają zielone światło – potwierdza pani Grażyna z os. Polan. – Co jakiś czas słychać huk. I dochodzi albo do kolejnego wypadku z udziałem pieszego albo kolizji.

Jak rozwiązać tę sytuację? Wśród mieszkańców osiedla powstał pomysł, by na tym odcinku Inflanckiej zbudować progi spowalniające. Okazuje się jednak, że to niemożliwe.

– Zgodnie z prawem takie progi nie mogą bowiem znaleźć się na takiej ulicy, którą jeżdżą autobusy komunikacji miejskiej. Można jednak zastanowić się nad dodatkowym oznakowaniem – mówi radny Mariusz Wiśniewski, który, w sprawie Inflanckiej, wysłał do ZDM zapytanie.

Przedstawiciele ZDM twierdzą, że progi na Inflanckiej kiedyś już były. Nie zwalniające ruch, ale „akustyczne”.
– Ze względu na liczne protesty mieszkańców, którzy skarżyli się na hałas, zostały one jednak zdemontowane – przekonuje Dorota Wesołowska z ZDM.
Są jednak pomysły na to, jak poprawić bezpieczeństwo mieszkańców Rataj.

– Chcemy dodatkowo oznakować przejście za pomocą znaków pionowych z obwodem koloru pomarańczowego. Są one bardziej widoczne dla kierowców. Zgodnie z planem znaki zostaną postawione w marcu tego roku – przekonuje Dorota Wesołowska.

I dodaje: – Zarząd Dróg Miejskich zwróci się również do Komendy Miejskiej Policji z wnioskiem o wzmożone patrole drogówki w rejonie ulicy Inflanckiej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto