Smutek w Rawiczu

Nieoczekiwana porażka z Unią Tarnów najprawdopodobniej skazuje rawiczan na udział w spotkaniach barażowych o miejsce w pierwszej lidze.

Pojedynek Kolejarza z tarnowską Unią miał kolosalne znaczenie dla końcowego układu w dolnej części pierwszoligowej tabeli, gdyż pozwalał wyłonić zespół, któremu przyjdzie walczyć w barażach z wicemistrzem drugiej ligi. Dlatego w ostatnich dniach poprzedzających tę potyczkę w obu ekipach panowała wyjątkowa mobilizacja. Goście zameldowali się w Rawiczu z dwójką obcokrajowców oraz utalentowanym juniorem, Januszem Kołodziejem.
W barwach ,,Niedźwiadków'' pojawili się natomiast: rekonwalescent, Adam Skórnicki, a także duński stranieri, Ronni Pedersen. Obecność tych ostatnich umocniła miejscowych kibiców w wierze, że tym razem nie powtórzy się już przykra historia z Grudziądza. Niestety, fani Kolejarza zmuszeni byli przełknąć kolejną gorzką pigułkę.
Początek spotkania nie zapowiadał wcale przykrego dla miejscowych zakończenia. W biegu otwarcia Andrzej Zieja wypchnął bowiem na pierwszym łuku dwójkę zawodników Unii i wraz z Robertem Mikołajczakiem dowiózł do mety podwójne zwycięstwo. W 3 gonitwie Grzegorz Rempała wespół z Kołodziejem odrobili jednak stratę. Ten ostatni stoczył przy tym porywający bój z Tomaszem Krukiem, odzyskując drugą lokatę dopiero na trzecim okrążeniu.
Tarnowianie poszli za ciosem i także w 4 biegu triumfowali 5:1. Wprawdzie Piotr Świderski do końca starał się zbliżyć do jadącego na drugim miejscu Davida Howe, ale bez powodzenia. Unia objęła więc czteropunktowe prowadzenie (14:10), które wzrosło jeszcze po następnym wyścigu. Odważnie pojechał w nim Siergiej Darkin, który śmiałym atakiem minął Marcina Nowaczyka, a później bezskutecznie próbował doścignąć Kruka.

W 9 odsłonie trener Roman Tajchert sięgnął po rezerwę taktyczną i desygnował do boju Zieję, który wraz z Pedersenem zapewnił Kolejarzowi wygraną 5:1, dzięki czemu przewaga ,,Jaskółek'' zmalała do dwóch oczek. Podopieczni Mariana Wardzały szybko odzyskali jednak inicjatywę i przed biegami nominowanymi prowadzili już 40:32.

Ostatnich złudzeń pozbawił rawickich sympatyków wyścig 13, w którym tarnowscy jeźdźcy ograli parę Nowaczyk - Świderski 4:2. I choć w 15 gonitwie Zieja i Pedersen raz jeszcze zwyciężyli w najwyższych rozmiarach, to jednak losy meczu były już wtedy przesądzone.

Kolejarz Rawicz - Unia Tarnów 40:50

Kolejarz: Zieja 18 (3,3,3,3,3,3), Mikołajczak 3 (2,0,0,-,1), Skórnicki 0 (d,-,-,-,-), R. Pedersen 7 (3,0,2,0,2), Kruk 3 (1,2,0,0,0), Nowaczyk 3 (0,0,-,1,2), Świderski 6 (1,3,2,0,0)

Unia: Wardzała 7 (0,3,1,1,2), Howe 10 (1,2,2,2,3), Darkin 8 (2,1,2,2,1), Burza 8 (1,3,1,3,0), G. Rempała 6 (3,1,0,1,1), M. Rempała ns, Kołodziej 11 (2,2,1,3,3)

Sędziował: Marek Wojaczek (Rybnik). Najlepszy czas - 63,39 - w 1 biegu Andrzej Zieja. Widzów: 1200.