Soliści Halki spotkali się z melomanami

Dokładnie rocznica przypada 31 sierpnia - bo właśnie tego dnia w 1919 roku Polski Teatr Operowy w Poznaniu, jak wówczas się nazywał, zainaugurował swoją działalność. Była to dość nerwowa inauguracja, a na pewno trochę na wyrost: Poznań nie posiadał wówczas zespołu, który byłby w stanie podołać wykonaniu tego dzieła. Na szczęście mógł liczyć na pomoc zespołu ze Lwowa, bo tamtejszy teatr był zamknięty z powodu wojny. Partię Halkę śpiewała wówczas Józefa Zacharska, Jontkiem był Franciszek Będlewicz.

Dziś o godzinie 17 w Teatrze Wielkim - imienia Stanisława Moniuszki przecież - zgromadziły się tłumy miłośników opery Moniuszki. W spotkaniu wzięli udział niezapomniani wykonawcy partii Halki i Jontka w Teatrze Wielkim: Krystyna Kujawińska, Barbara Zagórzanka, Barbara Kubiak, Maria Mitrosz, Galina Kuklina, Marian Kouba, Józef Kolesiński, Michał Marzec, Karol Bochański. Spotkanie prowadziła Alina Kurczewska z radia Merkury.

Artyści opowiadali o własnych wrażeniach z wystawianych sztuk, o zabawnych anegdotach związanych z ich występami, a także mówili o najlepszych i najgorszych dyrygentach, z jakimi mieli do czynienia.

- Podczas jednego z występów we włoskiej Padwie, w pewnym momencie zgasło całe światło - mówi ze śmiechem Marian Kouba, jeden z odtwórców roli Jontka. - Nikt nic nie widział, ja nie widziałem Halki, orkiestra nie widziała dyrygenta - jednak mimo to wszystko wyszło bardzo dobrze.

Na koniec spotkania artyści dostali owacje na stojąco, a niektórzy z ich wiernych miłośników wręczyła swoim ulubieńcom kwiaty.