Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Spacer po lodzie to głupota!

Lilia Łada
Lilia Łada
Mimo ostrzeżeń o coraz cieńszym i pękającym lodzie oraz apeli o ostrożność nadal wielu poznaniaków beztrosko przechadza się po zamarzniętych zbiornikach wodnych w sporej odległości od brzegu.

O tej porze roku i przy takiej pogodzie lód jest szczególnie niebezpieczny: jego tafle stają się coraz cieńsze i pękają pod byle naciskiem. Bezpiecznie po zamarzniętych rzekach czy jeziorach mogą spacerować tylko kaczki i rybitwy, w żadnym wypadku nie ludzie.

Tymczasem lodowych spacerowiczów i wędkarzy w Poznaniu nie brakuje. Nie ma takiego odcinka Warty, przy którym w sporej odległości od brzegu nie siedziałby miłośnik wędkowania lub ktoś nie spacerował. A taka przechadzka może się naprawdę źle skończyć.

- Woda obecnie ma około 3 do 5 stopni Celsjusza, jest więc bardzo zimna - wyjaśnia Michał Kucierski z Miejskiej Komendy Straży Pożarnej. - To sprawia, że wychłodzenie organizmu następuje bardzo szybko, w ciągu kilkunastu minut. Dodatkowym obciążeniem jest w takiej sytuacji ubranie, które mamy na sobie: zimowa kurtka, grube swetry szybko nasiąkają wodą,  stają się bardzo ciężkie i ściągają w dół.  A jeśli ktoś już znajduje się pod lodem to jest poważniejsza sprawa, która wymaga użycia nurków.

Dlatego jeśli zauważymy wypadek na lodzie, to pierwszym działaniem powinien być telefon do straży pożarnej: 998 lub 112.

- To bardzo ważne, żeby najpierw zawiadomić kompetentne służby - podkreśla Michał Kucierski. - Ratowanie kogoś, pod kim załamał się lód, jest niebezpieczną operacją i koniecznie trzeba do tego wezwać fachowców.

Dopiero po wezwaniu strażaków, bo to oni głównie zajmują się ratowaniem ludzi na lodzie, można spróbować pomóc poszkodowanemu. Należy jednak przy tym zachować szczególną ostrożność i nie podchodzić zbyt blisko miejsca wypadku.

- Lód w tym miejscu jest już popękany, może pękać dalej i wciągnąć pod wodę także ratującego - mówi Michał Kucierski. - Dlatego najlepiej położyć się na lodzie i tonącemu rzucić coś długiego: linę, szalik, gałąź, cokolwiek, by mogła się tego przytrzymać i wyjść z wody. Ważne jest to, żeby osoba, która znajduje się w wodzie, przede wszystkim starała się utrzymać na powierzchni, przytrzymując się jakiejś bardziej stabilnej tafli lodu.

Lód niebezpieczny to taki, przez który widać przepływającą wodę i który trzeszczy, gdy się na niego wchodzi. Należy też pamiętać o tym, że zawsze warstwa lodu jest cieńsza na rzekach niż na jeziorach ze względu na prąd wody, a także pod mostami i wiaduktami. Jednak w taką pogodę, jaką mamy obecnie, żaden lód, nawet taki, który wygląda na gruby i solidny, nie jest bezpieczny, bo temperatura powyżej zera sprawia, że lód mocno stopniał nawet jeśli nie zawsze to widać na jego powierzchni. Jednak mimo licznych ostrzeżeń strażaków i pokazów ratownictwa na lodzie poprzedzających każdy sezon zimowy wiele osób bagatelizuje niebezpieczeństwo i uważa przejście po lodzie za nieodłączną część zimowego spaceru.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto