Sylwestrowe zabawy nie wszędzie będą mile wspominane
- dużo pracy mieli policjanci, strażacy i lekarze.
W Poznaniu bardzo często kursowały karetki pogotowia: przez sześć pierwszych godzin Nowego roku dyspozytorzy zanotowali ponad 120 wyjazdów.
Strażacy natomiast odnotowali mniejszą ilość wyjazdów niż zwykle. Leszek Węckowski, rzecznik Komendy Wojewódzkiej PSP w Poznaniu twierdzi, że coraz częściej poznaniacy posługujący się w czasie sylwestrowych imprez petardami, czytają instrukcje i zachowują ostrożność. Jak mówi - to już drugi nieco spokojniejszy Nowy Rok: strażacy gasili przeważnie śmietniki, jeden balkon i jedną skrzynkę na listy.
Policjanci natomiast zatrzymali kilku sprawców rozbojów.
Awantury przed Ratuszem
Sylwestrową zabawę będą też pamiętać policjanci z Ostrowa, gdzie mieszkańcy bawili się przed ratuszem, ale, niestety, nie wszystkim ta zabawa służyła: pojawiły się grupy nietrzeźwej i agresywnej młodzieży, dochodziło do bójek. Jeden z przechodniów został uderzony butelką w głowę przez pijanego napastnika, doszło też do bójki przed dyskoteką na ul. Lotniczej. Funkcjonariusze zatrzymali czterech najbardziej bojowo nastawionych, nietrzeźwych uczestników zamieszek na Rynku.
Strzelali nie na wiwat
Huki wystrzałów przerwały zabawę w Centrum Kultury w Śmiglu (pow. kościański) - dwa strzały w powietrze oddał w czasie interwencji jeden z policjantów. Doszło bowiem do bójki i... przewrócenia interweniujących funkcjonariuszy. Ci chcąc zapanować nad sytuacją i nie dopuścić do rozbrojenia, oddali strzały ostrzegawcze. W efekcie zakończyli szamotaninę i zatrzymali dwóch jej sprawców - 23-letniego mieszkańca Przemętu i 31-letniego mieszkańca Śmigla.
Do innego niebezpiecznego incydentu doszło w Kościanie, zamaskowany mężczyzna podszedł do zaparkowanego osobowego opla, w którym siedziała 36-letnia kobieta: grożąc pistoletem zmusił ją do wyjścia, po czym sam odjechał tym wozem. Na szczęście zadziałał mechanizm zabezpieczający dopływ paliwa i samochód stanął. Złodziej został zatrzymany przez męża poszkodowanej. Okazał się nim być uzbrojony w pistolet gazowy 24-latek z Kościana.
W Lesznie wskutek nieumiejętnego posługiwania się petardami spłonęła stodoła oraz kontener z odzieżą PCK.
Prezydent i petardy
Koninianie świętowali nadejście nowego roku na placu Wolności w Koninie wraz ze swoim prezydentem, Kazimierzem Pałaszem. Częstował on szampanem, a oprócz niego pojawiło się w tłumie kilku św. Mikołajów, którzy rozdawali prezenty - cukierki, kalendarze i zabawki.
Pracowitą noc mieli pilscy lekarze. Trafiali do nich pacjenci nie tylko z obrażeniami powstałymi w czasie zabawy - skręceniami i złamaniami nóg, lecz także z ranami powstałymi wskutek odpalania petard. Tak było np. w przypadku mieszkańca Starej Łubianki, który z ranami ręki po wybuchu petardy musiał zostać skierowany na zabieg w sali operacyjnej.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?