Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

SPORTOWE PATOLOGIE RADOSŁAWA PATRONIAKA - Wszyscy pójdziemy siedzieć?

[email protected]
To zjawisko nazywa się zbiorową amnezją. Ogarnęła ona właśnie środowisko piłkarskich działaczy w Wielkopolsce. Po aresztowaniu Ryszarda F., znanego też pod pseudonimem ,,Fryzjer’’, okazuje się, że mało kto ...

To zjawisko nazywa się zbiorową amnezją. Ogarnęła ona właśnie środowisko piłkarskich działaczy w Wielkopolsce. Po aresztowaniu Ryszarda F., znanego też pod pseudonimem ,,Fryzjer’’, okazuje się, że mało kto go znał, mało kto go widział, a niektórzy nawet o jego istnieniu wiedzieli tylko z gazet i telewizji. Nie chodzi o to, żeby w stosunku do Ryszarda F. stosować zasadę domniemanej niewinności, ale bardziej o to, żeby się po prostu nie kompromitować, wypowiedziami rażąco nieprawdziwymi.

,,Dotarł do osób, które były prawdopodobnie na ,,ty’’ z bohaterem ostatnich dni, a mimo to opowiadały o nim jak o ufoludku’’.

Mój redakcyjny kolega, Piotr Krysa, w minionym tygodniu aktywnie, bo nie tylko w gazecie, ale również na antenie WTK, rozpracowywał wielkopolskie ślady ,,Fryzjera’’. W telewizyjnym reportażu szukał ich w Lechu, WZPN i w kolegium sędziowskim. Dotarł do osób, które były prawdopodobnie na ,,ty’’ z bohaterem ostatnich dni, a mimo to opowiadały o nim jak o ufoludku.
Oto fragmenty wypowiedzi: ,,Wiem, że pojawiał się na meczach Lecha, ale osobiście nie miałem okazji go poznać’’ – Michał Lipczyński, członek zarządu WKP Lech. To dziwne, bo kiedyś sam byłem gościem spotkania, w którym uczestniczył Ryszard F. i ten, który nie miał okazji go poznać. O ile dobrze sobie przypominam, to obaj panowie specjalnie się nie unikali.
To dopiero jednak niewinny początek wypierania się znajomości z oskarżonym przez wrocławską prokuraturę. Oto fragment wypowiedzi prezesa WZPN, Stefana Antkowiaka: ,,Gdzieś w przejściu go spotykałem. F. rzeczywiście był w gazecie na zdjęciu z Listkiewiczem. Zręcznie to zrobił, złapał go w przejściu za rękę. A tak w ogóle to obaj musieli się poznać już wcześniej. Mówiono o tym, że F. wszystko może’’.
To ciekawe, że szef wielkopolskiej centrali spotykał ,,Fryzjera’’ jedynie na korytarzu, skoro ten ostatni był członkiem zarządu poprzedniej kadencji WZPN, a na jego czele stał nie kto inny jak... Antkowiak. Zdjęcie zostało natomiast zrobione dwa lata temu na zjeździe wyborczym WZPN. Nie widać na nim, że F. łapie Listkiewicza za rękę czy też zmusza go do pozowania. Z tej głupiej linii obrony wycofał się nawet sam zainteresowany, mówiąc niedawno, że Lechowi Wałęsie też robiono zdjęcia z różnymi ludźmi. ,,Fryzjer’’ przez niemal całą minioną dekadę był działaczem Amiki Wronki i dość często odwiedzał siedzibę PZPN. No to raczej trudno się dziwić, że Listkiewicza poznał przed 2004 r.
Wreszcie czas na wypowiedź byłego pierwszoligowego arbitra: ,,Był kojarzony z sędziami. W prasie czy mediach nie jest anonimowy. Nie mieliśmy jednak większych możliwości spotykania się z nim. Aresztowanie sędziego Andrzeja J. jest natomiast dla nas dużą zagadką’’ – przyznał Grzegorz Kasperkowicz.
Osobiście myślę jednak, że większą zagadką jest znalezienie uzasadnienia dla tak tchórzliwej postawy. Jedynie Marek Kliszkowiak, trener z czasów pierwszego etapu budowania potęgi Amiki, na łamach naszej gazety przyznał, że F. go nigdy nie zawiódł i właściwie ocenia go pozytywnie.
Rozumiem, że teraz bezpiecznie i wygodnie jest nie przyznawać się do znajomości z Ryszardem F., ale z drugiej strony czy trzeba za wszelką cenę kłamać? Jestem w bardzo pokaźnej grupie osób, które znały ,,Fryzjera’’. Przy okazji więc zadaję jej członkom pytanie: Czy wszyscy za to pójdziemy siedzieć?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto