Przypomnijmy, że w ubiegłym tygodniu odwiedzający Wielkopolskę premier Donald Tusk był witany m.in. we Wrześni i Poznaniu przez tłumy kibiców Lecha Poznań, skandujących m.in. słynne już hasło „Donald matole, twój rząd obalą kibole”.
Kibicom nie podobają się ostatnie działania rządu wymierzone w ich środowisko polegające m.in. na karaniu kilkutysięcznymi grzywnami i zakazami stadionowymi osób, które dopuściły się choćby najdrobniejszych przewinień takich jak np. przeklinanie.
Premier Tusk zaprosił przedstawicieli środowisk kibicowskich na spotkanie w swojej kancelarii. Doszło do niego w poniedziałek. Obie strony wyszły z niego dość zadowolone.
- Rozmowa była męska, twarda, nikt nikogo nie oszczędzał, ale to dobrze, bo chodziło o to, aby przedstawić swoje racje – relacjonuje przebieg spotkania w rozmowie z MM Poznań Jarosław Pucek, członek stowarzyszenia Wiara Lecha, a także członek... Platformy Obywatelskiej.
Kibice przedstawili swoje propozycje zmian w ustawie o imprezach masowych. Chodzi m.in. o zaprzestanie represjonowania kibiców i wymierzanie kar adekwatnych do przewinienia, zrezygnowanie z wprowadzenia sprzedaży alkoholu na stadionach, zwiększenie kontroli nad stosowaniem przez kluby zakazów stadionowych oraz zalegalizowanie pirotechniki w tzw. modelu duńskim (stowarzyszenie kibiców wnosi kaucję, która przepada na pokrycie ewentualnych szkód spowodowanych odpaleniem środków pirotechnicznych).
- Ku naszemu zdziwieniu premier nie powiedział „nie” nawet, gdy była mowa o pirotechnice – mówi Pucek. – Premier obiecał, że po wyborach dojdzie do spotkania, na którym będzie można na ten temat porozmawiać szerzej. Taka deklaracja padła, więc po wyborach przyjdzie czas powiedzieć „sprawdzam”.
- Nie spotkałem się z kibicami, żeby negocjować, ale usłyszałem kilka ciekawych uwag, co do zapisów ustawy o imprezach masowych i działalności niektórych instytucji i wezmę je pod uwagę – potwierdził w po spotkaniu rozmowie z mediami premier Tusk, jednocześnie zapewniając, że dalej nie będzie tolerancji dla stadionowych chuliganów.
Jarosław Pucek przyznaje, że jest osobiście zadowolony z wyników rozmowy z premierem.
- Używając terminologii piłkarskiej padł wyoskobramkowy remis, ale pamiętajmy, że kibice grali na wyjeździe, a tam bramki liczą się podwójnie – mówi przedstawiciel Wiary Lecha.
Zobacz też: |
Jak witano Donalda Tuska w Poznaniu Okrzykami i transparentami „9 października wrzuć Donalda do śmietnika” witano w Poznaniu premiera Donalda Tuska. Wśród witających przeważali kibice Lecha Poznań. |
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?