Drugi dzień Triduum Paschalnego, Wielki Piątek, jest dniem wzmożonej religijności. Choć w kościołach nie odprawia się mszy, to i tak świątynie wypełniają się wiernymi. Część uczestniczy w nabożeństwach Drogi Krzyżowej i adoracji krzyża, a część tłumnie ustawia się w kolejkach do spowiedzi.
Odwiedziliśmy kilka poznańskich kościołów, by sprawdzić, jak wyglądają przygotowania mieszkańców naszego miasta do świąt Wielkiej Nocy. Z samego rana bez długiego oczekiwania w kolejkach można było spowiadać się w kościele pod wezwaniem Matki Boskiej Częstochowskiej przy ul. Naramowickiej. Z kolei w kościele przy ul. Fredry penitenci przez cały dzień oczekują około 20 minut.
Najdłużej na spowiedź trzeba czekać w kościołach u bernardynów i ojców dominikanów. Tam kolejki liczą po kilkadziesiąt osób. Powstaje więc pytanie, dlaczego tak wiele osób decyduje się iść do spowiedzi tak późno - księża spowiadają przecież częściej w okresie całego Wielkiego Postu.
- To z braku czasu. Albo jestem na uczelni, albo w pracy. Zupełnie nie ma kiedy iść się wyspowiadać. Wielki Piątek jest dniem luźniejszym i można sobie pozwolić na czekanie w kolejkach do konfesjonału - zdradza nam pani Magda, która choć mieszka na Podolanach, zdecydowała się przyjść do spowiedzi do mieszczącego się w centrum miasta kościoła ojców dominikanów.
W rozmowach z wiernymi to właśnie brak czasu jest najczęściej podawanym powodem późnego przyjścia do konfesjonałów. Może warto więc w tegoroczne święta zastanowić się nad dysponowanym przez nas czasem?
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?