O kradzieży zawiadomił policję właściciel firmy prowadzącej prace telekomunikacyjne. To właśnie on odkrył, że ze stodoły, która pełniła funkcję tymczasowego magazynu materiałów potrzebnych do pracy, zniknęły rurki miedziane z demontażu, elementy sprasowanych rur aluminiowych oraz drut miedziany telekomunikacyjny. Okradziony ocenił wartość skradzionych przedmiotów na 1500 złotych i od razu wskazał potencjalnego sprawcę. Nie było to trudne, bo złodziej poprosił o wpuszczenie do wynajmowanej stodoły jej właściciela, zapewniając, że szef firmy o wszystkim wie.
Na szczęście podejrzliwy właściciel stodoły wolał telefonicznie się upewnić, czy rzeczywiście wywożenie metalowych elementów odbywa się za zgodą szefa. Gdy okazało się, że nie - wezwano policję.
Nowotomyscy policjanci odnaleźli sprawcę kradzieży w ciągu niespełna dwóch godzin, jednak ten zdążył już sprzedać ukradziony metal na złom. Dostał za niego 1500 złotych, którymi spłacił swoje długi.
Osiemnastolatek usłyszał zarzut kradzieży - grozi mu nawet do 5 lat więzienia.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?