Do wypadku doszło na prostej drodze pod Zbąszyniem, kilkaset metrów od przejazdu kolejowego w Wierzchaczewie. Alfa romeo jadący z stronę Zbąszynia nagle wbił się w tył jadącego przed nim ciągnika - i to tak mocno, że od ciągnika odpadło koło i silnik. Znaleziono je później kilkadziesiąt metrów dalej od miejsca wypadku...
Obaj kierowcy i pasażerka alfy trafili do szpitala w Nowym Tomyślu. Jadący alfą doznali tylko ogólnych potłuczeń, jednak prowadzący ciągnik 36-latek został poważniej ranny. Lekarz stwierdził u niego obrażenia głowy i złamanie obojczyka.
Po sprawdzeniu danych kierowców okazało się, że wobec prowadzącego ciągnik już trzykrotnie orzeczono zakaz kierowania pojazdami - jednak ten fakt nie pomógł policjantom w wyjaśnieniu okoliczności i przebiegu wypadku. Do zdarzenia doszło na prostej drodze, a obaj kierowcy byli trzeźwi. Wyjaśnienie, dlaczego przy dobrej widoczności na prostej drodze prowadzący alfę wjechał w duży i dobrze widoczny ciągnik na pewno nie będzie łatwe...
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?