Zobacz też:
***
Adam Z. jest podejrzany o zabójstwo z zamiarem ewentualnym, za co grozi mu nawet dożywocie. Mężczyzna, odkąd został zatrzymany przez policję na początku grudnia zeszłego roku, wielokrotnie zmieniał wersję swoich zeznań.
Początkowo mówił, że nic nie pamięta z feralnej nocy. Innym razem przekonywał, że Ewa wpadła do Warty, a zdarzenie było nieszczęśliwym wypadkiem. Jeszcze później miał jednak przyznać policjantom, że Ewa spadła z nasypu przy moście św. Rocha, a następnie została przez niego przeciągnięta i wrzucona do rzeki.
Prokuratura ma nadzieję, że badania przeprowadzane przez lekarzy medycyny sądowej pozwolą ustalić dokładną przyczynę śmierci.
Nagranie z monitoringu, na którym widać Ewę Tylman:
Źródło: Nagranie z monitoringu
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?