Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sprawa Ewy Tylman: Rodzina chce, aby przyczyny śmierci 26-latki zbadali specjaliści z Krakowa

Krzysztof Tura
To właśnie specjaliści z krakowskiego instytutu zajmowali się badaniem czarnych skrzynek z rozbitego w Smoleńsku Tupolewa, przeprowadzali również badania grafologiczne teczek TW "Bolka".
To właśnie specjaliści z krakowskiego instytutu zajmowali się badaniem czarnych skrzynek z rozbitego w Smoleńsku Tupolewa, przeprowadzali również badania grafologiczne teczek TW "Bolka".
Rodzina Ewy Tylman wniosła do prokuratury o zwrócenie się do ekspertów z Instytutu Ekspertyz Sądowych im. prof. Jana Sehna w Krakowie z prośbą o pomoc. Chodzi o ustalenie konkretnej przyczyny śmierci Ewy Tylman. Lekarzom medycyny sądowej z Poznania nie udało się do tej pory jednoznacznie tego ustalić. Nie będzie jednak ekshumacji zwłok.

Po tym jak eksperci medycyny sądowej z Poznania orzekli, że nie są w stanie jednoznacznie powiedzieć jaka była przyczyna śmierci Ewy Tylman, rodzina chce szukać pomoc dalej. Jak podaje TVN24 do poznańskiej prokuratury wpłynęła już prośba o zwrócenie się o pomoc do specjalistów z krakowskiego Instytutu Ekspertyz Sądowych im. prof. Jana Sehna.

Przez bardzo zły stan zwłok, badania tkanek nie przyniosły do tej pory miarodajnych wyników. Nawet bardzo rzadko stosowana metoda, polegająca na badaniu glonów znajdujących się w płucach i nerkach, nie dała jednoznacznej odpowiedzi. Wiadomo na pewno, że w ciele nie wykryto żadnych środków odurzających, te jednak mogły po takim czasie ulec rozkładowi.

To właśnie specjaliści z krakowskiego instytutu zajmowali się badaniem czarnych skrzynek z rozbitego w Smoleńsku Tupolewa, przeprowadzali również badania grafologiczne teczek TW "Bolka".

- Chcemy skorzystać z ich wiedzy i doświadczenia. Tam trafiają sprawy, z którymi ktoś sobie nie poradził - tłumaczył w rozmowie z TVN24 mec. Mariusz Paplaczyk, pełnomocnik rodziny Ewy Tylman.

Ciało Ewy Tylman zostało odnalezione pod koniec lipca w Warcie w okolicach Czerwonaka. Jak się okazało, przez długi czas było przysypane piaskiem z pobliskiej żwirowni, co właściwie uniemożliwiło jego odnalezienie. Niski stan rzeki oraz barki spowodowały jego wypłynięcie na powierzchnie.

Zobacz także: Sprawa Ewy Tylman: Wciąż nie udało się ustalić przyczyn śmierci 26-latki

Robili zdjęcia ciała kobiety wyłowionej z Warty. Przyznali się do winy i dobrowolnie poddali się karze

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto