Sprawcy pobicia pracownika Polsatu chcą dobrowolnie poddać się karze

Do zdarzenia doszło w niedzielę po godzinie 15 niedaleko placu Mickiewicza. Gdy po zakończonej relacji z Wózkowej Masy Krytycznej dziennikarze się już rozeszli, na miejscu pozostał jeszcze wóz transmisyjny telewizji Polsat.

- Od strony Kaponiery nadeszło trzech mężczyzn i kobieta – relacjonuje Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji. – Zaczęli bujać samochodem za nadkola, chcieli go przewrócić.

Gdy z pojazdu wyszło dwóch pracowników Polsatu, dwaj z napastników ciężko pobili jednego technika. Ma wybity ząb i poobijaną głowę.

Na miejsce wezwano policję. Patrol wywiadowców po kilkunastu minutach zatrzymał podejrzewanych o napaść mężczyzn. Obaj byli pijani - mieli ponad promil alkoholu we krwi. Noc spędzili w policyjnym areszcie. W poniedziałek przyznali się do winy. Ze złożonych zeznań nie wynika jasny motyw zajścia.
- Postawione zostały im zarzuty gróźb i uszkodzenia mienia, za co grozi do pięciu lat pozbawienia wolności – dodaje Andrzej Borowiak. – Mężczyźni chcą dobrowolnie poddać się karze.

Aktualizacja, godz. 11.20: Policja nie łączy bandytów ze środowiskiem kibiców Lecha Poznań - informuje Andrzej Borowiak.

godz. 11.41: Kary od prokuratora: dla jednego ze sprawców - pół roku pozbawienia wolności i 900 zł grzywny, dla drugiego - rok ograniczenia wolności, tysiąc złotych nawiązki dla pokrzywdzonego, będzie także musiał co miesiąc przepracować 32 godziny na cele społeczne

godz. 11.46: - Wspólnie z prokuraturą analizujemy sczegóły tej sprawy, bo chcemy uzupełnić zarzuty o czyn chuliganski, a wtedy kary mogą być wyższe - Andrzej Borowiak.