Pracownicy jednej z większych poznańskich firm zawiadomili policjantów ze Starego Miasta o tym, że w dziwny sposób z konta firmy "uciekają" pieniądze. Byli przekonani, że rozwiązanie sprawy ma podłoże większej finansowej afery.
Po zgłoszeniu tego przestępstwa, policjanci ze Starego Miasta mieli twardy orzech do zgryzienia. Karty bankomatowe były, a pieniądze znikały. Kiedy jednak dokładnie przyjrzano się sprawie, okazało się, że rozwiązanie było bardzo blisko.
- Kryminalni zatrzymali sprzątaczkę zatrudnioną w firmie – wyjaśnia Romuald Piecuch z zespołu prasowego wielkopolskiej policji. - Jak się okazało, kobieta sprzątająca biurka w pokojach pracowników firmy kradła pozostawione tam karty bankomatowe. Niestety, obok kart pozostawione zostały również kody dostępu.
Kobieta kradła karty, wynosiła je na zewnątrz, gdzie już czekał jej znajomy. On wypłacał jednorazowo od tysiąca do 3 tysięcy złotych.
- Karty po tej transakcji wracały do biurek – opowiada Piecuch. – W ciągu miesiąca z trzech bankomatowych kart przestępcza para "wyprowadziła" ponad 21 tys. złotych.
Za pieniądze te kupowali sprzęt AGD (lodówka, pralka, mikrofalówka, laptop, komputerowe gry) oraz bawili się w poznańskich lokalach.
Zatrzymana kobieta to 30-letnia mieszkanka Poznania, a jaj wspólnik to 22-latek. Oboje nie byli wcześniej karani. Za kradzież i oszustwo przestępczej parze grozi nawet 8 lat więzienia.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?