Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śrem: Zwierzęta toną przez ulewę! [ZDJĘCIA]

Błażej Dąbkowski
Pod Śremem toną zwierzęta. Dyrektor zoo apeluje o pomoc
Pod Śremem toną zwierzęta. Dyrektor zoo apeluje o pomoc Zoo Poznań
Ulewy, które nawiedziły Wielkopolskę dały się we znaki także zwierzętom. Fatalna sytuacja jest w w ośrodku w Pyszącej pod Śremem.

- Po opadach deszczu w ośrodku w Pyszącej mamy powódź, zwierzęta zalewa woda, a my nic nie możemy zrobić - mówi dyrektor poznańskiego zoo Ewa Zgrabczyńska.

Pod koniec czerwca do ośrodka hodowli zwierząt w Pyszącej pod Śremem weszła policja. Znajdowało się tam blisko 280 zwierząt, w tym egzotyczne i niebezpieczne gatunki m.in. tygrysy, lamparty, pumy, oryksy szablorogie, magoty, małpy sajmiri, lemury katta. Część z nich była przechowywana w ośrodku bez koniecznych zezwoleń, a warunki, w jakich żyły zwierzęta budziły spore zastrzeżenia. Jego właściciel swoją działalność zarejestrował jako cyrk, by móc je rozmnażać i nimi handlować. Hodowlę zamknięto, a część jej mieszkańców trafiło do ogrodów zoologicznych w Poznaniu, Warszawie i Bydgoszczy.

O opiekę nad zwierzętami pozostającymi w Pyszącej poznańska policja poprosiła poznańskie zoo. Pracownicy nie tylko szukają dla nich nowych domów, kontaktując się z zagranicznymi organizacjami, ale także sprzątają i karmią zwierzęta. - Sytuacja jest już jednak dramatyczna - alarmuje Ewa Zgrabczyńska, dyrektor zoo. - Po opadach deszczu w ośrodku mamy powódź, zwierzęta zalewa woda, a my nic nie możemy zrobić - dodaje. Na miejscu, w Pyszącej, pozostało ponad 20 zwierząt. To cztery tygrysy, lampart, kilka małp, osłów, karakali oraz oryks. - Żaden polski ogród zoologiczny nie może ich przyjąć. Zgłosiła się do nas organizacja z Holandii, ale powiatowy lekarz weterynarii odmawia wystawienia świadectw przewozowych. Bez nich nie jesteśmy w stanie ewakuować zwierząt - tłumaczy E. Zgrabczyńska.

Zobacz też: Tygrysy, lamparty, rysie i pumy w nielegalnej hodowli

Dlaczego powiatowy lekarz weterynarii w Śremie Józef Czupała nie reaguje na prośby dyrektor poznańskiego zoo? W rozmowie z "Głosem" przyznaje, iż wystąpił do burmistrza Śremu o ewakuację zwierząt z hodowli w trybie pilnym. - Pismo znajduje się na jego biurku - zapewnia. - Nie mogę, jak chce tego pani Zgrabczyńska, wystawić świadectw bez zgody lekarza weterynarii z kraju, który przyjmie zwierzęta. Od dziś tą sprawą zajmuje się zresztą główny lekarz weterynarii - kończy J. Czupała.

Śledztwa w sprawie ośrodka w Pyszącej prowadzi prokuratura okręgowa w Poznaniu.

Źródło: Pod Śremem toną zwierzęta. Dyrektor zoo apeluje o pomoc

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto