Stabilnie na rynkach rolnych

Wczoraj obradował Zespół Monitorujący Rynki Rolne przy Urzędzie Marszałkowski. Zebrali się przedstawiciele organizacji rolniczych oraz przetwórców.

– Spotkanie pokazało, że między rolnikami, a przetwórcami ciągle istneje duża rozbieżność – mówi Krzysztof Nosal, prezes Wielkopolskiej Izby Rolniczej. – Rolnicy ciagle wskazują na brak związku między niskimi cenami skupu a tym, ile kosztuje gotowy produkt. Uważają, że jeśli cena w skupie spada, to cena na sklepowej półce powinna spadać. Poza tym rolnicy chcieliby interwencji Agencji Rynku Rolnego na rynku zbóż oraz większej interwencji na rynku wieprzowiny.

Innego zdania są przedsiębiorcy. Według nich rynki rolne ustabilizowały się. Dotyczy to zarówno wieprzowiny jak i zbóż. Na rynku wieprzowiny interwencja ARR spowodowała, że wzrosły ceny – i zatrzymały się.

– Zdajemy sobie sprawę, że rolnicy chcieliby cen skupowych o złotówkę wyższych – powiedział Wojciech Mróz, szef zakładów mięsnych w Borku Wlkp. – Ale zatrzymanie cen jest także dyktowane brakiem zwiększonego popytu.
Zdaniem przedsiębiorców także ceny zbóż w Polsce wzrosły – w takim samym stopniu jak w Unii Europejskiej – i też zatrzymały się. To oznacza, ze rynek zbóż ustabilizował się. Zdaniem przedsiębiorców, takie zachowanie się cen to znak, że reagują na relacje podaż-popyt, a więc na regulacje rynkowe. W ten sposób ceny już teraz przystosowują się do tego, co dzieje się w Unii. Przedsiębiorcy uważają, że minister rolnictwa nie powinien uwalniać rezerw zbożowych Agencji. Wystarczy dodatkowy zakup zbóż paszowych.

– Niech już minister nic nie robi – mówił Mariusz Pietrzak, dyrektor Elewara w Gądkach – Interwencja państwa może tylko zach-wiać rynkiem zbóż.

Dlaczego handel nie reaguje na spadek cen skupu trzody chlewnej? Dyrektor Oddziału ARR, Andrzej Stachowiak, uważa, że ceny podnoszą pośrednicy. Prezes Nosal zgadza się z przedsiębiorcami, że ten problem od lat nie jest wyjaśniony.