Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Stadion Lecha Poznań zamienił się w poligon ćwiczeń. Akcja ratowania kibiców po ataku czynnikiem chemicznym

Chrystian Ufa
Chrystian Ufa
Zadania strażaków polegały m.in. na: rozpoznaniu sytuacji, przeprowadzeniu ewakuacji, segregacji poszkodowanych i dekontaminacji, prowadzeniu kwalifikowanej pomocy przedmedycznej, neutralizacji zagrożenia
Zadania strażaków polegały m.in. na: rozpoznaniu sytuacji, przeprowadzeniu ewakuacji, segregacji poszkodowanych i dekontaminacji, prowadzeniu kwalifikowanej pomocy przedmedycznej, neutralizacji zagrożenia Robert Woźniak
Na stadionie przy ul. Bułgarskiej w Poznaniu odbyły się strażackie ćwiczenia taktyczno-bojowe pod nazwą "KARAT-23". Wśród zadań strażaków było między innymi uratowanie kibiców po ataku czynnikiem chemicznym. Sztuczna krew, krzyki, dźwięk syren oraz ratownicy biegający w pełnym umundurowaniu, naprawdę się działo.

Akcja, w której udział wzięła również policja, ratownicy medyczni oraz Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Wysokościowego zaczęła się w godzinach popołudniowych, kiedy to wozy straży pożarnej na sygnale podjechały pod Stadion Poznań od strony ul. Piasta. Mundurowi natychmiast zabrali się za rozłożenie sprzętu. Strażacy zaparkowali w taki sposób, żeby zablokować możliwość panicznej ucieczki ludziom bez odbycia odpowiedniej dezynfekcji po ataku czynnikiem chemicznym.

W rolę kibiców wcielili się uczniowie jednej z poznańskich szkół, którzy zostali wyposażeni w specjalne kombinezony. Niektórzy z nich weszli w rolę rannych i po odpowiedniej charakteryzacji wychodzili ze stadionu z krwią na ciele oraz z imitacjami oderwanych kończyn.

Gdy zakończył się proces dezynfekcji rozproszonych fanów, strażacy wkroczyli na stadion, by na trybunach znaleźć osoby ranne oraz nieprzytomne. Akcje reanimacji wyniesionych osób wyglądały tak realistycznie, że człowiek w pewnej chwili mógłby zadać sobie pytanie: czy to na pewno są tylko ćwiczenia?

W rolę kibiców wcielili się uczniowie jednej z poznańskich szkół, którzy zostali wyposażeni w specjalne kombinezony
W rolę kibiców wcielili się uczniowie jednej z poznańskich szkół, którzy zostali wyposażeni w specjalne kombinezony Robert Woźniak

Ratownicy komunikowali się przez radio, informując się nawzajem o tym, gdzie znajdują się kolejni poszkodowani. W ćwiczeniach pomogli również stewardzi, którzy wraz ze strażakami wynosili wolontariuszy oraz pomagali ich zlokalizować pomiędzy krzesełkami stadionu na trybunie Białasa.

- Takie ćwiczenia na pewno pomagają nam wyrobić automatyzmy. Jesteśmy obecni na każdym meczu na stadionie, te ćwiczenia to również możliwość złapania kontaktów z obsługą stadionu. Ćwiczymy również w innych lokacjach, by być jak najlepiej przygotowani na każdą sytuację - powiedział rozjemca ćwiczeń o akcji na stadionie Lecha Poznań.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Stadion Lecha Poznań zamienił się w poligon ćwiczeń. Akcja ratowania kibiców po ataku czynnikiem chemicznym - Głos Wielkopolski

Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto