Stara Gazownia powraca

Przypomnijmy: Stara Gazownia to zespół niszczejących, choć wyjątkowo pięknych budynków położonych opodal Starego Rynku na brzegu Warty, na zagospodarowanie których nikt nie miał pomysłu przez całe lata. I tak pewnie byłoby do dziś, gdyby w czerwcu ubiegłego roku "Gazeta Wyborcza" nie wpadła na pomysł, by wyciągnąć Gazownię z niebytu i pokazać poznaniakom, jaka jest śliczna. W tym samym mniej więcej czasie Polski Teatr Tańca, który mieści się kątem w szkole baletowej, zaczął się starać o przekazanie jednego z budynków Gazowni na swoją siedzibę.

Dyskusje i debaty trwały kilka miesięcy, bo sprawy własnościowe Gazowni są skomplikowane, równie skomplikowane było ustalenie, kto ostatecznie powinien się zająć rewitalizacją tego obiektu, a przede wszystkim: wydać na to pieniądze. Ostatecznie w drodze konkursu wyłoniono zespół ludzi, który miał przygotować koncepcję zagospodarowania Gazowni na centrum kultury - grupa skupioną wokół Stowarzyszenia Czasu Kultury.

Koncepcja budziła sporo kontrowersji, jako że przedstawiała centrum jako nowoczesną instytucję kultury, rodzajem ramy otwartej na wszystkie ciekawe projekty - ale nie podejmowała tematu siedziby dla Polskiego Teatru Tańca. Teraz nadszedł czas na przedstawienie już nie koncepcji, ale spójnego, konkretnego projektu, który udowodni, że coś takiego może funkcjonować. Prezentacja będzie miała miejsce podczas posiedzenia Komisji Kultury i Nauki.
- Naszym celem jest zapoznanie radnych i oczywiście wszystkich poznaniaków, którzy zechcą przyjść na posiedzenie komisji, z tym projektem - wyjaśnił radny Antoni Szczuciński, przewodniczący komisji. - zwycięzcy konkursu przed przygotowaniem własnego projektu zwiedzili także inne miasta europejskie, w których podobne projekty rewitalizacyjne były prowadzone. Teraz zaprezentują nam to, co przygotowali.

Co ostatecznie znajdzie się w Starej Gazowni? czy będzie tam wielka sala koncertowa, jakiej brak dotkliwie odczuwa miasto przy organizacji jakiejkolwiek większej imprezy? Kiedy ruszy odbudowa obiektu? I czy Polski Teatr Tańca po 35 latach tułaczki znajdzie wreszcie swoję siedzibę? - to tylko niektóre z pytań, na jakie autorzy projektu Nowego Centrum Kultury w Starej Gazowni będą musieli odpowiedzieć.