Stara przepompownia oczyszcza i zdobi

Liczący prawie 100 lat zabytkowy budynek przepompowni ścieków przy ul. Garbary został odrestaurowany. Wypieszczony i efektownie oświetlony jest teraz ozdobą tej części miasta. W środku zamontowano komputerowo sterowane urządzenia.

Ścieki ze śródmieścia płyną pod ulicą Garbary kolektorem mającym kształt spłaszczonej elipsy i wymiary 2,5 x 2 m. Dostają się do komory przelotowej. Ponieważ w śródmieściu ciągle funkcjonuje sieć ogólnospławna (ścieki bytowe i deszczowe płyną razem) podczas wielkiej ulewy nadmiar ich spuszczany jest wprost do Warty. W ciągu roku można zrobić to tylko pięciokrotnie.

Polskie urządzenia

Zanieczyszczenia stałe zostają ze ścieków usunięte. Po zdezynfekowaniu trafią na wysypisko. Ścieki tłoczone są potem kolektorem w kierunku Centralnej Oczyszczalni Ścieków i Lewobrzeżnej Oczyszczalni Ścieków. Na Garbarach funkcjonuje 6 potężnych pomp, z których jedna pozostaje w rezerwie. Wydajność – 3,3 m sześc. na sekundę.

– Zdecydowaliśmy się kupić prawie wszystkie urządzenia od polskich producentów. W niczym nie są gorsze od zagranicznych. W trakcie przebudowy zmieniliśmy całe wyposażenie nie przerywając pracy zakładu – informuje inż. Roman Ćwiertnia, projektant przebudowy przepompowni. Miasto czeka na pieniądze od funduszu ISPA na inwestycje kanalizacyjne.

Między Garbarami i LOŚ zbudowana zostanie druga nitka kolektora, o przekroju 1,2 m. Za kilka lat oczyszczane będą wszystkie ścieki powstające na terenie Poznania.

Komputery i kombinezony

Zautomatyzowana praca przepompowni jest monitorowana komputerowo. Gdyby nie charakterystyczny (mimo stałej wentylacji) zapach, osoba zwiedzająca nie domyśliłaby się, że ma do czyszczenia z zakładem zajmującym się ściekami.

Podłogi kilka razy dziennie są myte i dezynfekowane. – Niebawem pracownicy będą nosić białe kombinezony – podkreśla inż. Ćwiertnia.