MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Stawiać na kobiety - Rozmowa z Iwoną Jabłońską

Grzegorz SZKIŁĄDŹ
Fot. S. Siewior
Fot. S. Siewior
Miniony rok obfitował w pani trenerskie sukcesy jak chyba żaden inny? - To prawda, minione dwanaście miesięcy było wyjątkowe. Nie mam nic przeciwko temu, jeżeli jeszcze kiedyś osiągnę chociaż osiemdziesiąt procent ...

Miniony rok obfitował w pani trenerskie sukcesy jak chyba żaden inny?

- To prawda, minione dwanaście miesięcy było wyjątkowe. Nie mam nic przeciwko temu, jeżeli jeszcze kiedyś osiągnę chociaż osiemdziesiąt procent tego, co udało się wywalczyć w 2005 roku.

Czy przywiązuje pani wagę do tego typu plebiscytów?

- Oczywiście, zawsze głos kibiców był dla mnie ważny. Przygodę z koszykówką zaczęłam już w piątej klasie szkoły podstawowej, więc żyję tą dyscypliną sportu kawał czasu. Do tej pory zdarzało mi się być parę razy na tego typu galach. Po raz pierwszy, kiedy miałam 15 lat i zajęłam dziewiąte miejsce na Balu Sportowca w moim rodzinnym Bytomiu. Tamto wyróżnienie sprawiło mi ogromną radość. Nie inaczej jest teraz, chociaż sukcesy trenerskie to zupełnie inna rzecz.

Które z osiągnięć w minionym sezonie sprawiło pani najwięcej radości?

- Zdecydowanie brązowy medal na mistrzostwach Europy kadetek, które odbywały się w poznańskiej Arenie. Naszym planem było utrzymanie w grupie A. Tymczasem udało się stanąć na podium. Sukces ma tym większe znaczenie, że jestem pierwszą kobietą, która prowadziła reprezentację Polski w grach w zespołowych. Dlatego podziękowania należą się Januszowi Mrozowi z PZKosz, który wbrew wszystkim postanowił na mnie postawić.

To może trzeba bardziej stawiać na kobiety?

- Myślę, że tak. Mój sukces może coś zmieni, chociaż w koszykówce już kobiety odgrywają coraz ważniejszą rolę.

Jakie ma pani plany na następny rok?

- Ten sezon w reprezentacji Polski traktuję przejściowo. Dostałam nominację na drugiego trenera kadry U-18 i będziemy się starali jak najlepiej wypaść na mistrzostwach Europy juniorek. Z kolei w następnym roku mam objąć samodzielnie kadrę rocznika 1989. Oczywiście nie zapominam także o pracy w klubie. Chcielibyśmy obronić z MUKS tytuł mistrzyń Polski. Mamy perspektywiczną drużynę i wierzę, że stać nas na kolejne sukcesy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto