Demonstracja była sprzeciwem wobec wzmagających się w Polsce ataków na tle rasowym. Były wspominane zarówno ostatnie wydarzenia w Polsce, m.in. w Ełku, ale także pobicia na tle rasowym mające miejsce w 2015 r. Poznaniu.
- Problem zauważyłam już kilka lat temu, kiedy pracowałam z Joanną Rajkowską przy projekcie "Minaret". Głośny sprzeciw wobec działania artystki pokazał jak wielki problem mamy z zaakceptowaniem osób o odmiennej kulturze - mówiła Dorota Grobelna, kuratorka i działaczka. - Mała liczba osób na placu martwi mnie, bo pokazuje, że w Polsce nie ma rzeczywistego sprzeciwu wobec rasizmu i ksenofobii - dodała.
Wspominała także pobitego w 2015 r. w Poznaniu Syryjczyka. - Po tym zdarzeniu organizowaliśmy spotkania i dyskusje na ten temat i wydawało się, że atmosfera się uspokoiła. Kolejny rok pokazał jednak, że tak nie było. Z danych zebranych przez rzecznika praw obywatelskich wynika, że w Polsce 3-krotnie wzrosła liczba ataków na tle rasowym - mówiła.
Grobelna apelowała do władz Poznania, by wprowadzono do szkół edukacje kulturową.
Marcin Kęszycki, aktor Teatru 8 Dnia odwoływał się do początków demokracji w Polsce. Przekonywał, że tamte problemy są wciąż aktualne. - 27 lat temu Jacek Kuroń i Adam Michnik mówili nam, że w polskiej naturze tkwią demony i łatwo je wypuścić. Nam wydawało się, że ich przestrogi o nienawiści na tle rasowym są mocno przesadzone. Obecna sytuacja pokazuje, że nie - mówił.
Obwiniał również obecną władzę o nasilenie się ataków na tle rasowym w Polsce. - Jesteśmy zakładnikami psychopatów, którzy nakręcają język nienawiści w Polsce - mówił.
Kuba Kapral, organizator demonstracji poinformował, że niebawem w Poznaniu zawiąże się koalicja na rzecz przeciwdziałania nienawiści na tle rasowym.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?