Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Strajk nauczycieli 2019: Nauczyciele w Poznaniu wystawią oceny tegorocznym maturzystom. Kryzys w oświacie zażegnany?

CH
Od początku strajku (8 kwietnia) dyrektorom szkół udało się przeprowadzić egzaminy gimnazjalne i ósmoklasisty. Mimo problemów, zrealizowane zostaną również matury
Od początku strajku (8 kwietnia) dyrektorom szkół udało się przeprowadzić egzaminy gimnazjalne i ósmoklasisty. Mimo problemów, zrealizowane zostaną również matury Waldemar Wylegalski
Ostatecznie została podjęta decyzja o klasyfikacji uczniów. Jeszcze we wtorek do godz. 17, matury w niektórych placówkach oświatowych wciąż stały pod znakiem zapytania. Nauczyciele szkół średnich zapowiadali, że nie zawieszą strajku na czas tzw. rady klasyfikacyjnej.

- My, jako nauczyciele, jesteśmy apartyjni. Jesteśmy i chcemy pozostać nauczycielami, a nie politykami. Chcemy przede wszystkim upomnieć się dzisiaj o polskiego ucznia, o tego ucznia, który już trzeci tydzień z winy rządu nie ma edukacji - pokreślił Dariusz Martynowicz z Ogólnopolskiej Międzyzakładowej Komisji Strajkowej.

Strajk jednak nie zostanie przerwany. Część protestujących uda się na radę klasyfikacyjną, a niektórzy nauczyciele pozostaną w komitecie strajkowym. - Strajk trwa wtedy, kiedy w szkole znajduje się komitet strajkowy. Komitet strajkowy to minimum dwie osoby. Kworum to z kolei połowa plus jeden z zatrudnionych nauczycieli. Zatem strajk trwa. Komitet strajkuje, natomiast kworum się zbiera, podejmuje uchwałę klasyfikacyjną i następnego dnia nauczyciele kontynuują strajk - poinformował Maciej Rusiecki z OMKS.

Przedstawiciele komisji są zdania, że to politycy doprowadzili do kryzysu edukacji.

- Rząd z niewiadomych przyczyn nie dba o dobro uczniów, lekceważy ich i ktoś musi w związku z tym przejąć inicjatywę. My chcemy być gwarantem ciągłości edukacji uczniów, stąd nasza decyzja o ich klasyfikacji - mówi Katarzyna Dobrowolska-Ptak z komisji strajkowej.

Zobacz też: Strajk nauczycieli 2019: Uczniowie będą sklasyfikowani przez nauczycieli. Matury niezagrożone, ale strajk trwa nadal

Koniec niepewności

Jeszcze we wtorek problem z klasyfikacją uczniów miało I Liceum Ogólnokształcące. Jak poinformowała dyrektorka szkoły, „wśród nauczycieli nie było woli zawieszenia strajku”.

Z podobnym problemem zmagało się XIV LO. W liceum rada klasyfikacyjna odbędzie się w środę, a dyrektor Leszek Bernaczyk do końca nie był pewien czy nauczyciele się na niej stawią.

Wiele niepewności było też w V LO, XVI LO im. Charles de Gaulle’a oraz VII LO im. Dąbrówki w Poznaniu. Problem z klasyfikacją uczniów dotyczył również szkół w Pile, np I LO im. Skłodowskiej-Curie czy Zespołu Szkół im. Stanisława Staszica.

Przeczytaj: Strajk nauczycieli: Związkowcy nie wezmą udziału w okrągłym stole. „To są igrzyska”

Manifestowali pod urzędem miasta

We wtorek o godz. 12 na placu Mickiewicza zebrali się nauczyciele z Poznania i innych miast Wielkopolski. Później manifestanci przeszli z placu Mickiewicza przez kuratorium oświaty, pod urząd miasta. Nauczyciele skandowali: „Prezydenta zapraszamy”, „Edukacja” oraz „Prezydencie, co ty na to”. Było to nawiązanie do wypowiedzi prezydenta Poznania Jacka Jaśkowiaka sprzed tygodnia, że nauczyciele powinni zawiesić strajk do 1 września.

- Ta wypowiedź oznacza, że pan prezydent nie do końca będzie nas wspierał - skomentowała słowa Jaśkowiaka jedna z manifestantek.

Na dziedzińcu urzędu miasta zebrali się nie tylko nauczyciele, ale też uczniowie poznańskich szkół. Pedagodzy napisali list otwarty do prezydenta Jaśkowiaka, w którym zaapelowali o wypłatę pieniędzy za czas strajku.

- Dyrektorzy nie mogą wypłacić pieniędzy za strajk nauczycielom. Rządzący chcą nas wziąć głodem. Prosimy więc o wsparcie prezydenta Jaśkowiaka - tłumaczy Izabela Płocka, nauczycielka VIII LO, zbierająca podpisy od innych pedagogów.

„Jakże byliśmy dumni, gdy Prezydent (...) wziął nas w obronę i zadeklarował przekazanie 100% środków finansowych za okres strajku do szkół i placówek do rozdysponowania przez dyrektorów. Co się stało, Panie Prezydencie?! Jakie siły sprawiły (...), że najpierw Pan, sowicie obdarowując dyrektorów, nauczycielom przeznaczył 15 zł (brutto), a teraz mówi o trudnościach z wykładnią prawną możliwości zapłacenia za strajk?! Że staje Pan w opozycji do stanowiska innych prezydentów, niezmiennych w swych deklaracjach?” - czytamy w liście otwartym.

Sprawdź też: Strajk nauczycieli 2019: Nauczyciele wyszli na ulice Poznania! Domagają się od prezydenta Poznania wypłat za czas strajku [ZDJĘCIA]

Prezydent miasta, Jacek Jaśkowiak na początku strajku zadeklarował, że plany finansowe placówek oświatowych w zakresie wynagrodzeń nie ulegną zmianie. Jak informuje biuro prasowe, ta deklaracja jest nadal aktualna. - Wbrew opiniom, nie ma możliwości wypłacenia wynagrodzenia za czas strajku. Pieniądze niewypłacone pozostają do dyspozycji dyrektorów i powinny trafić do wszystkich nauczycieli. Miasto, wspólnie ze związkami zawodowymi szuka sposobów, by pieniądze te mogły zostać wypłacone. Na pewno nie zostaną one wydatkowane na nic innego niż wypłaty dla nauczycieli - informuje Joanna Żabierek, rzecznik prasowy urzędu miasta Poznania.

Sprawdź: Strajk nauczycieli 2019: Nauczyciele wyszli na ulice Poznania! Domagają się od prezydenta Poznania wypłat za czas strajku [ZDJĘCIA]

Prezes ZNP Sławomir Broniarz przeprasza za swoje słowa o "potężnym orężu w rękach nauczycieli"

Źródło: TVN24

Czytaj także:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto