Strumień Junikowski jest coraz brudniejszy

Strumień Junikowski, lewobrzeżny dopływ Warty, płynie prawie przez cały Poznań. Do ul. Grunwaldzkiej normy I klasy jego czystości przekraczane są w niewielkim stopniu. Niestety, poniżej tej ulicy jest już skażony, głównie fosforanami i zawiesinami.

Rzeczka ma 11,7 km długości. Zlewnia Strumienia Junikowskiego zajmuje południowo-zachodnią cześć miasta. To głównie użytki rolne, niskie budownictwo jednorodzinne oraz lasy komunalne. Do strumienia uchodzą cieki wodne: Ławica, Skórzynka, Plewianka i Ceglanka.

Czysty tylko w połowie

W górnym, 6-kilometrowym odcinku Strumień Junikowski jest czysty. Normy I klasy przekraczane są czasami jedynie latem, poprzez stężenia substancji tzw. biogennych, czyli związków fosforu i azotu oraz poziom skażenia sanitarnego. Jednak tylko w niewielkim stopniu.
Wpływ na dobry stan czystości rzeki na m.in. brak miejsc, gdzie zrzucane byłyby ścieki.

Nielegalne zrzuty

Poniżej ul. Grunwaldzkiej do strumienia zaczynają trafiać zanieczyszczenia wraz z wodami deszczowymi z terenów osiedli mieszkaniowych oraz zakładów przemysłowych, do których podłączone są nielegalne zrzuty ścieków bytowych. Mnóstwo nieczystości wnoszą wody dopływów: Ceglanki, Skórzynki i Plewianki. Ładunek zanieczyszczeń spływających do rzeki na odcinku pomiędzy ulicami Grunwaldzką a Głogowską jest tak duży, że dyskwalifikuje on wody, głównie ze względu na duże skażenie sanitarne i wysokie stężenia fosforanów i zawiesin.

Śmieciowe ścieki

Do zanieczyszczenia Strumienia Junikowskiego bardzo przyczyniają się nielegalne składowiska śmieci. Największe z nich znajdują się w okolicach ul. Złotowskiej przy cmentarzu komunalnym, w sąsiedztwie ulic Kiemliczów i Hryczakowskiego, Srebrnej, Grunwaldzkiej, Miśnieńskiej i Mikołowskiej w okolicy glinianek. Zanieczyszczenia ze śmieciowisk spływają do rzeki razem z wodami deszczowymi.

Będzie lepiej

Każdego roku strumień jest czyszczony. - Kilka dni temu więźniowie z Nowosolskiej posprzątali teren przy ul. Wieruszowskiej - mówi Jan Jaskuła, przewodniczący Rady Osiedla Junikowo. Dodaje, że w zeszłym roku powstało Stowarzyszenie Ochrony Strumienia Junikowskiego, którego zadaniem, wspólnie z Radą Osiedla, będzie uporządkowanie i regulacja rzeki.
Niestety, w tym roku brak na to pieniędzy. - Staramy się, by ten odcinek został potraktowany jako użytek ekologiczny i był pod prawną ochroną - powiedział J. Jaskuła.