Młody mężczyzna poinformował szczecińską policję, że nieznane mu osoby żądają od niego pewnej sumy pieniędzy.
- Mężczyzna twierdził, że wywieźli go wcześniej do lasu i tam grozili jemu i jego rodzinie –opowiadał w rozmowie z portalem MM Szczecin asp. Przemysław Kimon z zachodniopomorskiej policji.
Policjanci w cywilu pojechali na parking przed marketem Lidl przy skrzyżowaniu ulic Chopina i Krasińskiego, gdzie mężczyzna umówił się z napastnikami.
Kiedy doszło do ostrej wymiany zdań, policjanci zdecydowali się na interwencję. Wyszli z samochodu i z okrzykiem "Stój, policja!" chcieli zatrzymać sprawców. Ci zaczęli uciekać i wtedy padł strzał z broni policyjnej, jak zapewniają funkcjonariusze – przypadkowy.
Kula prawdopodobnie odbiła się od podłoża i wtedy trafiła jednego z uciekających mężczyzn, który mimo reanimacji zmarł po kilku minutach.
Drugi ze sprawców został złapany. Prokuratura i wydział wewnętrzny komendy wojewódzkiej sprawdzają, w jaki sposób doszło do strzału.
Trafiony mężczyzna miał 52 lata – był już w przeszłości karany za rozboje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?