Studenci z Poznania walczą o przejście przez Kórnicką

Najpierw czujnie rozglądają się w prawo i w lewo. Po to, by nie wpaść pod tramwaj lub samochód i po to, by znów nie zapłacić mandatu. Potem szybko przebiegają przez jezdnię, poza pasami dla pieszych.

W ciągu 15 minut robi to ponad 20 osób, pojedynczo lub w grupach. Taki obrazek to codzienność na ul. Kórnickiej, w pobliżu budynków Politechniki Poznańskiej.

- Przejścia wymalowane są na tyle daleko, że mało kto korzysta z nich idąc do akademików, sklepu, apteki czy punktu ksero - tłumaczy Adrian Kowalczewski, student piątego roku budownictwa.

To właśnie on założył na Facebooku grupę pod hasłem "Możesz przechodzić przez jezdnię na Kórnickiej". W krótkim czasie dołączyło do niej już ponad 2 tys. osób, które popierają nietypową inicjatywę.

Chodzi konkretnie o fragment jezdni prowadzący do jednej z bram wjazdowych na teren uczelni, vis-a-vis bistra Tropico. Brama wypada akurat pomiędzy dwoma przejściami dla pieszych: od strony mostu św. Rocha i al. Jana Pawła II.

Zdaniem studentów odległość od pasów w tym miejscu przekracza przepisowe 100 m, a torowisko nie jest wydzielone, więc według Kodeksu Ruchu Drogowego, nie łamią prawa przechodząc w tym miejscu.

Dawid Marciniak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu przyznaje, że po raz pierwszy słyszy o zapoczątkowanej przez żaków akcji. - Kwestia przechodzenia przez jezdnię w niedozwolonych miejscach to nie jest sprawa paląca, ale oczywiście przyjrzymy jej się bliżej, żeby móc się do niej ustosunkować - obiecuje.

Przyjrzenie się sprawie zadeklarował również Adam Pawlik, przewodniczący Rady Osiedla Rataje. Radny w pełni popiera działania studentów. Doradził im stworzenie wniosku z załączoną mapką miejsca o którym mowa, pod którym będzie można zbierać podpisy poparcia.

- Rada Osiedla spotyka się w przyszły czwartek, a petycja dotycząca ul. Kórnickiej będzie jednym z punktów jej obrad - zapowiada.

Dodaje też, że sam dzień później spotyka się z przedstawicielami Zarządu Dróg Miejskich, którym osobiście ma zamiar przedstawić problem. Jeśli wniosek zostanie przegłosowany przez Radę, a potem poprze go ZDM, studenci będą mogli liczyć na nowe pasy w newralgicznym miejscu.