Dziewięciu byłych lub obecnych strażników miejskich i policjantów ze Swarzędza zostało oskarżonych o korupcję. Zarzucono im przyjmowanie łapówek od kierowców przyłapanych na wykroczeniach drogowych, na przykład przekraczaniu dozwolonej prędkości.
Afera wybuchła w listopadzie ubiegłego roku, kiedy doszło do zatrzymań w tej sprawie. Były one efektem wcześniejszych doniesień od mieszkańców Swarzędza. Skarżyli się na nielegalne zachowania strażników czy policjantów. Bo gdy zatrzymywali kierowców za przekroczenie prędkości, za 50 czy 100 złotych chętnie odstępować mieli od karania mandatem i punktami karnymi.
Najbardziej bulwersujący zarzut dotyczy zdarzenia, kiedy to oskarżeni dostali sygnał o skradzionym w Czerwonaku samochodzie. Kiedy auto się odnalazło w Swarzędzu, stróże prawa mieli je okraść z pozostawionych tam akcesoriów należących do jego właściciela.
W sprawie łącznie oskarżonych jest 14 osób. Grupa miała popełnić 47 przestępstw. Oprócz mundurowych, zarzuty usłyszeli również cywile, którzy mieli wręczać łapówki. Większość oskarżonych nie przyznaje się do winy. Śledztwo prowadziła poznańska Prokuratura Okręgowa, a proces odbędzie się przed Sądem Rejonowym Poznań - Nowe Miasto i Wilda.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?