Jak co roku, wielu z nas przygotowuje się do Świąt starannie: urządzamy wielkie porządki, rozpoczynamy zakupy świąteczne, a przyjdzie jeszcze czas na pieczenie ciast, przygotowywanie wigilijnych dań oraz kupowanie prezentów i ubieranie choinki.
Boże Narodzenie jest najważniejszym okresem w roku dla handlowców. Obroty sklepów potrafią zwiększyć się w tym czasie nawet o 300-400 proc. Nic więc dziwnego, że przygotowania do "Gwiazdki" w punktach sprzedaży rozpoczynają się już kilka miesięcy wcześniej niż gdziekolwiek indziej - pierwsze świąteczne dekoracje pojawiają się w sklepowych witrynach nawet w połowie października. Szał kupowania upominków, błyszczących bombek i kolorowych wstążek ogarnia nas każdego roku coraz wcześniej.
Przed Świętami kupujemy więcej i inaczej, niż w zwykłym tygodniu. W koszykach lądują bardziej luksusowe produkty, alkohol, ciasta, owoce. Łatwiej dajemy się skusić promocjom, bo to przecież Święta.
W żadnym domu prawdopodobnie nie zabraknie karpia, czerwonego barszczu, uszek z grzybami, pierogów z kapusta i grzybami, śledzi w śmietanie i nie tylko w śmietanie, kompotu z suszonych śliwek, zupy rybnej i grzybowej i galartów rybnych. Pomimo tego, iż tradycja mówi, że na stole powinno być 12 potraw, nie w każdym domu jest to przestrzegane, bo każdy ma swoje tradycje. To, o czym pamiętamy zwykle wszyscy, to biały obrus, a pod nim sianko i opłatek – symbol pojednania , przebaczenia i miłości.
- Do światecznych zwyczajów w moim domu należy to, by w momencie pojawienia się pierwszej gwiazdki na niebie cała rodzina zgromadziła się przy stole. Ważne jest także dodatkowe miejsce zarezerwowane jest dla niespodziewanego gościa. Przed tradycyjnie bezmięsną wieczerzy dzielimy się opłatkiem i zaczynamy poczęstunek, a na koniec pozostaje wręczanie upominków, po tym wszystkim cała rodzinna zaczyna śpiewać kolędy – opowiada pani Hanna.
- U mnie w domu jest podobnie - mówi pani Katarzyna. - Wszyscy są radośni i panuje miła atmosfera. Mąż razem z córką zawsze co roku rano jadą na targ po żywą choinkę, potem wspólnie ją ubierają. Tradycją jest też jemioła, która wisi nad stołem przywieszona do lampy - relacjonuje. - Oczywiście dzielenie opłatkiem u nas w domu zaczynamy od osoby najstarszej w rodzinie. Zanim połamiemy opłatek, odmawiamy modlitwę, a potem składamy sobie życzenia.
Ja i moja córka mamy taką tradycje, że co roku dwa tygodnie przed Wigilią pieczemy ciasteczka, a na koniec moja pięcioletnia Zuzia zdobi je sama. To sprawia jej największą frajdę. Później gotowymi ciasteczkami obdarowujemy znajomych. Kiedy Zuzia była mniejsza, robiliśmy też figurki z masy solnej. W końcu tyle nam się ich nazbierało, ze mała wyniosła figurki do przedszkola.
Życzę wszystkim zdrowych i spokojnych Świąt.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?