Święta Bożego Narodzenia odkrywają w ludziach pokłady życzliwości

Reporterzy DZ przyjrzeli się z bliska wydarzeniom, które poprzedzały tegoroczną Gwiazdkę. Oto co zauważyli.

Razem przy choince
Tychy

- Jest szczęście, są łzy. Święta Bożego Narodzenia to jedne z tych chwil w życiu człowieka, kiedy wszyscy razem się spotykamy, okazujemy sobie wzajemną miłość i braterską przyjaźń. Swoim koleżankom i kolegom chciałbym życzyć szczęścia i zdrowia. Chciałbym, by każdy z nas ukończył szkołę, znalazł dobrą pracę i spotkał swojego wymarzonego chłopaka czy dziewczynę - z wyraźnym wzruszeniem w głosie mówi Henryk Latusek, uczeń pierwszej klasy gimnazjum, podopieczny Ochotniczego Hufca Pracy w Tychach.

Ponad czterdziestu młodych ludzi spotkało się w restauracji "Finezja", by uczcić wigilijny czas. OHP z każdej z klas wytypowało po pięciu reprezentantów, którzy wzięli udział w kolacji.

Hufiec Pracy to organizacja łącząca w sobie edukację, wychowanie i pracę. Trafia tam młodzież, która nie mogła kontynuować nauki w typowych szkołach.

- W tyskim hufcu jest 150 osób. Nie byliśmy w stanie zaprosić wszystkich. Dlatego też zdecydowaliśmy, że udział wezmą tylko ci, którym zależy, którzy uczą się i starają - uzasadnia komendant Hufca Tychy, Bartłomiej Szymczyk.

Uroczystość wigilijna, jak na prawdziwą ucztę przystało, obfitowała w tradycyjne dania wigilijne i kolędy. Tego wieczoru wszyscy byli naprawdę i do końca razem.

By nie brakowało uśmiechu

2.105 zł zebrali studenci Wyższej Szkoły Zarządzania i Nauk Społecznych na spełnienie dziecięcych marzeń podczas tych świąt. Tym razem beneficjentami będą wychowankowie tyskiego ośrodka usług opiekuńczo-wychowawczych.

To już tradycja w tej szkole. Co roku samorząd studencki wybiera inny Dom Dziecka, kontaktuje się z nim i prosi o listy do św. Mikołaja. A potem zbiera pieniądze, by marzenia spełnić. W napełnieniu Mikołajowej kasy studentom pomagają artyści, którzy darują na aukcję swoje prace oraz w dużej mierze pracownicy WSZiNS i lokalni biznesmeni, którzy te prace kupują. W tym roku prace na licytację podarowało przede wszystkim Stowarzyszenie Artystów Nieprofesjonalnych "Paleta" w Tychach. Pod młotek poszły też prace samych wychowanków ośrodka usług opiekuńczo-wychowawczych, które zaskakiwały swoją dojrzałością i kunsztem wykonania. Te i inne dzieła szły średnio po 150 zł, od 80 do 300 zł.

Niesienie radości na święta to też tradycja w Kompanii Piwowarskiej. Każdy pracownik ma prawo zgłosić jedną rodzinę, która wymaga pomocy. Browary przygotowują paczki dla wszystkich członków zgłoszonej rodziny. Co roku paczek jest więcej. Na te święta przygotowano ich prawie 7 tys., ponad 2.200 z nich trafi do rodzin wskazanych przez pracowników Tyskich Browarów Książęcych. Po domach rozniesie je 480 Mikołajów.

Karp z szefem
Bieruń

W zakładzie produkującym siedzenia do samochodów, Johnson Controls, przygotowano Wigilię dla ponad 500 pracowników. Wieczerza dla tak dużej liczby osób została podzielona na cztery odsłony.

Na stołach nie zabrakło tradycyjnego barszczu z uszkami, kapusty z grzybami, grochem, karpia oraz oczywiście opłatka. Po wzajemnej wymianie życzeń pracownicy wspólnie zasiedli do stołów.

Pomimo faktu, że przyjęcie odbywało się za dnia, świąteczny klimat dał się poczuć wszystkim zgromadzonym.