MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Święta (za)pożyczone

Magda GOŚCIŃSKA, Beata MARCIŃCZYK
Stragany na poznańskich targowiskach uginają się pod ciężarem świątecznych przysmaków.  Fot. P. Jasiczek
Stragany na poznańskich targowiskach uginają się pod ciężarem świątecznych przysmaków. Fot. P. Jasiczek
Zapowiadają się wyjątkowo drogie święta Bożego Narodzenia. Ceny karpi poszły w górę, więcej płacimy też za suszone grzyby i jajka. O to, by wystarczyło nam pieniędzy na świąteczne zakupy, zadbały...

Zapowiadają się wyjątkowo drogie święta Bożego Narodzenia.
Ceny karpi poszły w górę, więcej płacimy też za suszone grzyby i jajka. O to, by wystarczyło nam pieniędzy na świąteczne zakupy, zadbały... banki i niektórzy pracodawcy.

Karpi w tym roku jest mniej, co nie pozostaje bez wpływu na ich cenę - mówi Roman Madaj, prezes Gospodarstwa Rybackiego w Bogucinie. - Wzrosła ona w hurcie o prawie dwa złote.

Wszystko przez suszę

Hodowcy twierdzą, że winę za ten stan ponosi długotrwała susza. Brak wody, mniejsze możliwości karmienia ryb, konieczność przemieszczania materiału zarybieniowego do innych zbiorników, spowodowały, że przed świętami, ryb bez których większość Polaków nie wyobraża sobie wigilijnej wieczerzy, jest zdecydowanie mniej. Są droższe również dlatego, że w tym roku drastycznie wzrosła cena zbóż, którymi przede wszystkim karmiony jest wigilijny przysmak. Na poznańskim Rynku Jeżyckim kilogram żywego karpia kosztuje obecnie 12 zł, tyle samo w sklepach w Ostrowie Wlkp., a w Lesznie 10 - 12 zł. W ubiegłym roku można było kupić tę rybę już za 7-9 zł. Za kilogram świeżego, ale... już martwego i odfiletowanego karpia musimy natomiast zapłacić ponad 20 zł.

W tym roku grzybów było w lasach, także za sprawą suszy, niewiele. Podrożały więc i one. Trzygramowy woreczek podgrzybków kosztuje 9 zł. Borowiki są droższe o około 3 zł.

Jajka zaś podrożały ,,dzięki’’ eksportowi. Na Zachodzie bowiem całe stada kur zapadły na kurzą ślepotę. Stąd polskie jaja zawojowały tamte rynki. O ile przed kilkoma miesiącami najdroższe, a więc największe jajka kosztowały mniej niż 30 gr, obecnie 25 gr kosztują zupełnie małe - ,,od młodych kurek’’, duże - aż 45 gr za sztukę. Choć sezon w pełni, drogie są też pomarańcze (4 - 6 zł/kg) i mandarynki (nawet 8 zł/kg). Sporo płacimy za rodzynki (10 - 20 zł/kg), suszone śliwki (12 - 18 zł/kg) i włoskie orzechy łuskane (22 zł/kg).

Na raty?

- Ruch świąteczny zaczyna się już przed mikołajkami i do świąt wzrasta. W tym roku jest podobnie - zauważa Hanna Stellmaszyk z działu marketingu ,,Piotra i Pawła’’.

- Obroty mamy zbliżone do ubiegłorocznych, w weekendy jest więcej klientów, jednak koszyk zakupowy jest o 1-2 procent niższy niż w 2002 roku. Być może klienci podchodzą do zakupów ostrożniej - zastanawia się Artur Mały, kierownik administracji i logistyki Real.

- Liczba klientów, w porównaniu z latami ubiegłymi, w naszym centrum wzrasta. Częściowo wynika to z tego, że nasz kompleks powiększył się o Leroy Merlin - mówi Marcin Młodziński, dyrektor ds. marketingu swarzędzkiego ETC. - Największą frekwencję mamy w weekendy. W sobotę rozdaliśmy naszym klientom, którzy zrobili zakupy za co najmniej 150 złotych, ponad 200 choinek.

Niektórzy, aby święta były dostatnie wzięli kredyty tzw. choinkowe. Zaciąganie takich pożyczek staje się coraz popularniejsze. I choć część banków proponuje nawet trzyletni okres spłaty, większość klientów spłaca świąteczne długi w ciągu roku.

- Oferowany przez nas kredyt świąteczny cieszy się wielkim powodzeniem. - mówi Jarosław Kazimierski, prezes Wielkopolskiej SKOK. - W tym roku dla każdego klienta przygotowaliśmy także specjalny upominek. Najczęściej klienci potrzebują 2-3 tysięcy złotych, by wyprawić święta i kupić bliskim prezenty. Maksymalna kwota kredytu to 10 tys. zł. Oprocentowanie jest atrakcyjne.
Banki kuszą możliwościami zdobycia dodatkowej gotówki i prześcigają się w tworzeniu jak najatrakcyjniejszej oferty. Upraszczają procedury, obniżają oprocentowanie, skracają czas oczekiwania na pieniądze, nie wymagają poręczycieli.

Bony pod choinkę

Pracownicy większych przedsiębiorstw dostają pod choinkę bony towarowe. Kwoty, na które opiewają, są różne i zależą od tego, jak w danej firmie rozdysponowuje się środki Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych. W jednych pracownicy cieszą się bardziej z dofinansowania letniego wypoczynku czy pożyczek mieszkaniowych, w innych z bogatszych świąt. Do tych ostatnich nie należą pracownicy Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego. Bony po 50 zł dostali bowiem tylko byli rządowi urzędnicy - emeryci i renciści. Na prezent w wysokości 40- lub 50-złotowych talonów mogą liczyć dzieci pracowników WUW, ale tylko te, na które rodzice pobierają zasiłek pielęgnacyjny.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zastrzeż PESEL - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Święta (za)pożyczone - Poznań Nasze Miasto

Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto