Święto placu Bernardyńskiego: od glinianych garnków po koronki

Największe zainteresowanie budziły glinane garnki, doniczki i misy autorstwa Józefa Dzieciątkowskiego z miejscowości Czarnybród w konińskiem.
- Wszystkie są ręcznie robione na kole garncarskim - zapewnia pan Józef. - To czysta natura, zgodnie ze starym dobrym systemem z dawnych wieków. Do ogórków, do smalcu, do zsiadłego mleka - co tylko się chce. Najlepsze na lato.

Garnki, donice, dzbany i wszystkie pozostałe naczynia budzą ogromne zainteresowanie odwiedzających jarmark.
- Czy to do smalcu? - dopytuje się jeden z potencjalnych klientów.
- Nie, to do ogórków, dwa kilo wchodzi i po tygodniu już na ma małosolne - odpowiada pan Józef. - Do smalcu ma pan te mniejsze. Wygodniej się nabiera i mieszczą się do lodówki.

Kolejna klientka chciała wiedzieć, do czego mogą się przydać gliniane dwojaki, które można tu kupić we wszystkich rozmiarach. Kiedyś noszono w nich obiady żeńcom na pole. A dziś?
- Jako wazony do kwiatów bardzo ładnie wyglądają, a te mniejsze mogą być do przypraw na stół - wyjaśnia pan Józef.

Tuż obok można kupić sobie najróżniejsze ozdoby z filcu we wszystkich kolorach tęczy autorstwa Kolorowej Fabryki. Tak nazywa się sklep internetowy, gdzie można je kupić.

- Lubimy rzeczy kolorowe i wesołe, a takich w sklepach nie ma - śmieje się Agnieszka Jakóbczyk z Kolorowej Fabryki. - Zaczęłyśmy więc najpierw robić je dla siebie, na własny użytek. A potem się okazało, że to się podoba także innym. I tak powstała KolorowaFabryka.pl...

Miłośnicy ozdób powinni zajrzeć też na sąsiednie stoiska, gdzie można kupić piękną srebrną biżuterię. Sporo jest też pięknych koronek: od niewielkich serwetek poprzez ogromne obrusy aż po ręcznie robione firanki. Specjalne stoisko zaprasza też miłośników słodyczy na miody z własnej pasieki.

Święto zostało zorganizowane wspólnie przez Klasztor Franciszkanów mieszczący się - jakżeby inaczej - przy placu Bernardyńskim, Szpital Kliniczny Przemienienia Pańskiego UM w Poznaniu oraz Stowarzyszenie Bono Serviamus.