Na trasie jak zwykle roiło się od pionowych ścian, zasieków, nie zabrakło także kontenera z lodem, przeszkody rażącej prądem czy skoków przez ogień. Na dodatek, po intensywnych opadach deszczu, cała trasa pokryta była grubą warstwą błota. Zawodnicy musieli też zmagać się z niską temperaturą.
Nocny Runmageddon jest jeszcze bardziej wymagający, dał mi nieźle popalić – mówił po starcie Kamil Niesporek, który w swojej serii zajął wysokie, drugie miejsce.
- Super, że wszyscy pomagali sobie na trasie, w niektórych momentach miałam poważne trudności, a na jednym z bagnistych odcinków dwóch chłopaków dosłownie niosło mnie pod pachami... - opowiadała Dominika Zięba, debiutująca na trasie RMG. Mam pełno siniaków i wszystko mnie boli, ale i tak chciałabym wystartować raz jeszcze – mówiła dziewczyna.
Kolejny Runmageddon za rok.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?