Mikołajki były co prawda w piątek, ale najwyraźniej Święty Mikołaj postanowił zostać w Poznaniu na cały weekend. W niedzielę przed południem odwiedził odbywający się już po raz 15. Jarmark Świętego Jacka. Święty pojawił się na dziedzińcu kościoła dominikanów w towarzystwie Śnieżynki – oboje przybyli na imprezę konno. Dzieciom przynieśli tylko cukierki, ale Mikołaj zapewnił, że wszystkie prezenty, o które prosiły w listach, dostarczy w terminie późniejszym.
Mali poznaniacy w ogóle nie wystraszyli się biskupa w czerwonym płaszczu. Zamiast tego odważnie zadawały pytania, w tym tak kluczowe jak to, czy jest to Gwiazdor czy Święty Mikołaj. Jeden chłopiec miał też wątpliwości co do autentyczności brody starca rozdającego cukierki.
- Oczywiście, że jest prawdziwa. Zresztą po co miałbym zakładać sztuczną? – przekonywał dzieci Święty Mikołaj.
Jarmark Świętego Jacka odbył się już po raz 15. Na dziedzińcu kościoła można było kupić książki, sianko i opłatek na wigilijną kolację, a także posilić się, kupując pierniki, ciasto, albo coś na ciepło – kiełbasę z grilla, naleśniki czy pyry z gzikiem.
Cały dochód z jarmarku zostanie przeznaczony na remont domu poznańskiej wspólnoty Fundacji L’Arche, do której należą osoby niepełnosprawne intelektualnie.
Burze nad całą Polską
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?