To pierwszy miejski sylwester na którym poznaniacy mogli posłuchać artystów na żywo od kilku lat. W czasie cofnęli się jednak o lat kilkadziesiąt. Na zaplanowaną pod hasłem "Powrót do przeszłości" imprezę zaproszono popularnych wykonawców z lat 80-tych.
Pierwsza na scenie, prezentując swoje największe przeboje, pojawiła się Małgorzata Ostrowska. "Szklaną pogodę" i "Mam dość" nucił chyba każdy. Następnie wystąpili Paweł Stasiak z Papa Dance i Grzegorz Markowski z zespołem Perfect. Głównymi gwiazdami wieczoru byli brytyjska formacja London Beat i włoski wokalista Gazebo.
Dużo racji miał Grzegorz Markowski mówiąc przed koncertem, że sylwester ma w sobie taką aurę, że wszyscy chcą się po prostu przytulić i napić szampana. Poznaniacy przystali na oldschoolowe przeboje Ostrowskiej. Dobrze przyjęli też "I've Bee Thinking About You" zespołu London Beat czy "I like Chopin" Gazebo. Równo o północy nad placem Wolności wystrzeliły sztuczne ognie. Rozległ się utwór "Final Countdown" zespołu Europe, a na scenie pojawił się Sławomir Hinc, składając wszystkim zebranym noworoczne życzenia.
W sumie na placu bawiło się 30 tys poznaniaków. Kilkudziesięciu ochroniarzy i funkcjonariuszy policji dbało o porządek. Scena, która stanęła pod budynkiem Arkadii, zajęła niemal 200 mkw. Tym, którzy znaleźli się od niej zbyt daleko w podziwianiu występów pomagały dwa 50-metrowe ekrany ledowe. Całość przedsięwzięcia kosztowała miasto ponad pół miliona złotych.
Zobacz także: 10 sposobów na ujarzmienie kaca [ZDJĘCIA]
Najważniejsze informacje z Poznania - zamów nasz newsletter
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?