Sylwestra miejskiego w Poznaniu nie będzie!

To nie prima aprilis - w tym roku zamiast całonocnej zabawy odbędzie się 10 pokazów pirotechnicznych w różnych częściach miasta (na pewno na placu Wolności, pozostałe lokalizacje są jeszcze konsultowane - mówi się m.in. o parkingu przed marketem Piotr i Paweł na os. Kopernika, MTP i dachu Starego Browaru). Widowisko będzie odbywało się w rytm jednego z polonezów Chopina.

- Jesteśmy w trakcie konsultacji z pirotechnikami. Wybieramy utwór, który będzie przerobiony tzn. wybierzemy z niego najbardziej dynamiczne momenty, a pominiemy te, które nie będą pasowały do pokazu – mówi Maciej Szwarc z agencji "Kończał - Szwarc", która organizuje tegorocznego sylwestra.

Cała impreza potrwa zatem zaledwie kilka minut. Skąd wziął się pomysł na taką wersję zabawy? Miasto chciało odejść od standardowych pomysłów, a także wyprzedzić inne miejscowości w obchodach Roku Chopinowskiego, który zacznie się wraz z wybiciem północy w sylwestrową noc. Jak mówią organizatorzy, będzie to wydarzenie bardzo atrakcyjne dla miasta, pod względem promocyjnym.

- Trzeba wykorzystać okazję. Nikt nie zrobi niczego przed nami, a to daje nam dużą przewagę nad innymi – zapewnia Szwarc.

Ważnym argumentem przemawiającym za zmienieniem koncepcji zabawy w sylwestrową noc jest fakt, że ludzie zwykle nie bawią się na powietrzu.

- Sylwestrową noc wolą spędzać w poznańskich lokalach oraz na „domówkach”, a na miasto wychodzą dopiero przed północą, aby uczestniczyć w pokazie sztucznych ogni - przekonuje organizator.

Szwarc uzasadnia, że w takim razie organizowanie dużych koncertów w centrum miasta mija się z celem, jednak ocenę, czy tak jest w rzeczywistości pozostawiamy poznaniakom.
Czekamy na opinie Użytkowników portalu MM Poznań na temat tegorocznych planów miejskiego Sylwestra w Poznaniu.