Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szalone naklejki znikną z tramwajów MPK Poznań [ZDJĘCIA]

Błażej Dąbkowski
Szalone naklejki w poznańskich tramwajach MPK
Szalone naklejki w poznańskich tramwajach MPK BD
Szalone naklejki, które od miesiąca można było znaleźć w tramwajach MPK Poznań najprawdopodobniej znikną na dobre. Dlaczego nie będą już bawić pasażerów? MPK obawia się precedensu, który da zielone światło wandalom.

Szalone naklejki znikną z tramwajów MPK Poznań

O ciekawej inicjatywie, która poprawiała humor wielu pasażerom pisaliśmy w ubiegłym tygodniu. "Szalone naklejki w poznańskich tramwajach MPK" to swoisty happening, który polegał na rozklejaniu w pojazdach komunikacji miejskiej.

Szalone naklejki w poznańskich tramwajach MPK [ZOBACZ ZDJĘCIA]

- Inspirację przy ich produkcji czerpałem głównie z komiksów, stron facebookowych, memów internetowych, czy łódzkiego happeningu "Zawiera Zawartość"- opowiada Kamil, pomysłodawca akcji i student Politechniki Poznańskiej. Od razu dodaje, że naklejki robione chałupniczym sposobem i drukowane na drukarce laserowej można bardzo szybko zerwać z miejsca, w którym zostały wcześniej umieszczone.

- Wystarczy chwycić za ich brzeg i oderwać, nie zostawiają żadnych śladów - zapewnia Kamil. Przez miesiąc rozlepił ich ponad 300, głównie w starszych tramwajach, bo jak twierdzi "są bardziej klimatyczne". - Ich rozlepianie to była trochę partyzantka - przyznaje. - Musiałem uważać, by nie zauważyli mnie nie tylko pasażerowie, ale przede wszystkim kontrolerzy. Dlatego chodziłem od początku do końca wagonu i z powrotem, czując się trochę jak kieszonkowiec. Ale przecież nie jestem wandalem, chciałem tylko dać ludziom trochę uśmiechu.

Kamil na początku listopada postanowił skontaktować się z Miejskim Przedsiębiorstwem Komunikacji w Poznaniu. Nie chciał nawiązywać współpracy komercyjnej, a jedynie wytłumaczyć, że jego happening ma sens. - Taka inicjatywa mogłaby z pomocą MPK zapoczątkować akcję przeciwko wandalizmowi, przecież nie robię tego dla sławy i pieniędzy - stwierdza student.

W ubiegłym tygodniu ostatecznie udało mu się spotkać z przedstawicielami MPK. - Wydawało się, że osoba, z którą wcześniej pisałem mailowo była pozytywnie nastawiona. Spotkanie było kulturalne, ale już na początku dostałem kartkę z informacjami o tym, co grozi za zaśmiecanie miasta - żali się Kamil.

Iwona Gajdzińska, rzecznik MPK uważa, że nikomu nie można pozwolić na taki precedens. - Zgoda na rozlepianie naklejek mogłaby otworzyć drzwi wandalom. Nawet jeśli treści, które pojawiają się na wlepkach nie są obraźliwe, to nasi pracownicy nie mogą ich pod tym kątem oceniać. To , co jednym pasażerom się podoba, innych może razić. Tu jesteśmy i będziemy konsekwentni. W tramwajach może się jedynie pojawiać informacja pasażerska - dodaje Iwona Gajdzińska.

Rzecznik potwierdza jednak, że MPK chce wykorzystać potencjał Kamila w inny, legalny sposób. - Razem z policją będziemy organizować akcję mającą przeciwdziałać uzależnieniom. Przekazaliśmy panu Kamilowi namiary na funkcjonariusza, który zajmuje się tą sprawą. Mamy nadzieję, że nawiąże się między nimi współpraca - informuje rzecznik MPK. Student nie wie czy skorzysta z propozycji, ale potwierdza, że zawiesi swój happening, bo boi się kar.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto