Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

SZAMOTUŁY - Fałszywi policjanci skradli złote dukaty

Łukasz Cieśla
Trzech fałszywych policjantów, którzy kilka miesięcy temu starli się z prawdziwymi stróżami prawa pod Szamotułami, ma na koncie także inne przestępstwa, między innymi kradzież złotych dukatów.

Poznańska Prokuratura Apelacyjna przejęła niedawno akta śledztwa dotyczącego wybryku gangsterów ze stycznia ubiegłego roku. Wówczas w Puławach, podając się za funkcjonariuszy warszawskiej Komendy Stołecznej Policji, zatrzymali mieszkańca miasta. Twierdzili, że jest podejrzanym o zabójstwo. Zabrali go z miejsca pracy i pojechali z nim do jego domu. Zakuli w kajdanki i pod pozorem przeszukania, okradli dom.

- Wśród skradzionych przedmiotów był między innymi sygnet z trzema brylantami, luksusowy zegarek marki Chopard, złote dukaty oraz gotówka. Łączną wartość mienia oszacowano na 140 tysięcy złotych - mówi prokurator Andrzej Laskowski z poznańskiej Prokuratury Apelacyjnej, która przejęła akta tej sprawy od prokuratury w Lublinie.

Po napadzie w Puławach, gang próbował popełnić przestępstwo "na swoich śmieciach", czyli na terenie województwa zachodniopomorskiego. Przestępcy pochodzą bowiem ze Szczecina. W maju 2009 roku pod Pyrzycami, przebrani za policjantów, chcieli zatrzymać ciężarówkę przewożącą papierosy. Wartość transportu - 120 tysięcy zł. Kierowca TiR-a zlekceważył jednak ich wezwania do zatrzymania się. W związku z tym czynem przestępcy usłyszeli zarzuty działania w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze zbrojnym. Podejrzanymi są Tadeusz D. i Tadeusz O. oraz Zbigniew K.

Gangsterzy ostatecznie wpadli w ręce policji w Wielkopolsce. W październiku ubiegłego roku pod Dusznikami zostali zatrzymani do rutynowej kontroli drogowej. Policjanci nie zdążyli sprawdzić, co przewożą w swoim volkswagenie, bo zostali ostrzelani. Gangsterzy prawdopodobnie szykowali się akurat do kolejnego skoku. Byli ubrani w stroje przypominające ubrania noszone przez policyjnych antyterrorystów. W samochodzie mieli także kamizelki z napisem "policja" oraz broń.
Bandyci strzelili w kierunku jednego z policjantów, drugiego, który do nich strzelał, uderzyli kolbą w twarz. Potem zaczęli uciekać, ale wpadli dzięki szybko zorganizowanej blokadzie dróg. Wtedy też okazało się, że jeden z bandytów zginął podczas wcześniejszej strzelaniny. - Czekamy na wyniki badań dotyczących śladów prochu na odzieży i dłoniach zatrzymanych, bo chcemy ustalić, który z nich strzelał pod Szamotułami do policjanta. Dzięki tej wiedzy będziemy mogli postawić jednemu z przestępców zarzut usiłowania zabójstwa - mówi prokurator Laskowski.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szamotuly.naszemiasto.pl Nasze Miasto