Zaplanowany na czwartek wykład otwarty ks. prof. dra hab. Pawła Bortkiewicza budził kontrowersje od dłuższego czasu. Już sam temat wykładu „Gender – dewastacja człowieka i rodziny” wywołał protest pracowników naukowych UAM zajmujących się gender studies. Pod wpływem sprzeciwów ks. Bortkiewicz zgodził się nawet dodać do tytułu swojej prelekcji znak zapytania.
Aktualizacja: Anarchistom, którzy zakłócili wykład o gender, grozi do 10 lat więzienia
Po burzy medialnej zainteresowanie wykładem przerosło najśmielsze oczekiwania organizatorów. Musiano go przenieść do znacznie większej sali, a i tak część osób była zmuszona stać. Przed budynkiem uniwersytetu wszystkich wchodzących witali członkowie Poznańskiego Związku Patriotycznego „Wierni Polsce” trzymający transparent z napisem „Brońmy polskie dzieci! Przed gender - ideologią zboczeńców i dewiantów i antypolskiego 'rządu'”.
Ks. Bortkiewicz zaledwie zdążył powiedzieć kilka zdań, kiedy wykład zakłócili obecni na sali anarchiści. Najpierw jedna z dziewczyn zaczęła krzyczeć, tańczyć i eksponować napis na biuście „Non servant” („Nie będę służył”), a po chwili chłopak ubrany w złotą sukienkę wskoczył na biurko, przy którym przemawiał ksiądz.
Organizatorzy poprosili wszystkich o opuszczenie sali, a w tym samym czasie awanturującymi się anarchistami zajęli się mężczyźni w cywilnych ubraniach – wszystko wskazuje na to, że byli to policjanci. W trakcie szamotaniny ktoś użył paralizatora prądu, a po chwili do akcji wkroczyli policjanci z oddziału prewencji. Zaczęła się bijatyka. Policjanci na miejscu zatrzymali m.in. wspomnianego chłopaka w złotej sukience oraz dwie inne osoby.
- Potwierdzam, że na prośbę rektora uczelni policja interweniowała, ale szczegółowych informacji udzielimy jutro rano – powiedział w rozmowie z MM Poznań Dawid Marciniak z zespołu prasowego wielkopolskiej policji.
Wykład przeniesiono do auli uczelni, gdzie jednak wszystkich nie wpuszczono.
- Nie wpuściłem dwóch dziewczyn, bo sam na własne oczy widziałem, jak szamotały się z policyjnym technikiem – wyjaśniał Adam Wiza z Konwentu Lechia, który organizował wykład. – Wszyscy pozostali zainteresowani mogli bez przeszkód wejść na wykład.
Ksiądz Bortkiewicz już w spokojnej atmosferze przedstawił genezę gender studies i przedstawił fragmenty różnych opracowań naukowych na ten temat. Dowodził m.in., że cześć zwolenników „ideologii gender” dąży wprost do stworzenia społeczeństwa androginicznego, bezpłciowego. Zwracał też uwagę na pewne działania, które świadczą o uleganiu „genderystom”.
- Miejsce praw naturalnych zajmują nowe prawa człowieka takie jak np. prawo wyboru orientacji seksualnej, obowiązkowej edukacji seksualnej, prawa pracownic seksualnych, czyli po prostu prostytutek – wyliczał ks. Bortkiewicz.
Jego zdaniem gender jako idea postmodernistyczna nie zakłada istnienia patologii, a tylko „normę i normę inaczej”, dlatego zwalczając przemoc w rodzinie, zwalcza się tradycyjny model rodziny, zastępując go innym modelem.
Gdy przyszedł czas na dyskusję, wydawało się, że dojdzie do ostrego ataku na tezy księdza, ale nic takiego nie nastąpiło, z autorem wykładu polemizowało tylko kilka osób i raczej w spokojnej atmosferze. Większość zwolenników gender studies najprawdopodobniej nie dotarła na wykład – spora część osób pozostała przed drzwiami poprzedniej sali, domagając się uwolnienia zatrzymanych anarchistów.
Poniższy film nakręcony przez blubry.pl przedstawiający przebieg całego zajścia:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?