Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szklana pułapka na chodnikach

Marcin Błaszkiewicz
Marcin Błaszkiewicz
Przy padającym deszczu możemy nie zauważyć, że chodnik często przykrywa warstwa grubego lodu. Co zrobić, gdy złamiemy nogę na takiej nieposypanej piaskiem pułapce?

Nieostrożny krok - i leżymy na mokrym chodniku. Taką niemiłą przygodę przeżyła dziś pani Kamila. Efekt - mokre i brudne ubranie. Chociaż i tak miała szczęście, bo taki upadek może się skończyć o wiele gorzej.

- Po prostu nie spodziewałam się, że będzie tu tak ślisko - tłumaczy pani Kamila. - Chodnik wyglądał zupełnie normalnie, a w rzeczywistości pod wodą jest lód. Niestety, nikt tego nawet nie próbował posypać piaskiem - dodaje rozżalona.

Miejsce, w którym nasza rozmówczyni przeżyła swoją mokrą przygodę, należy do jednych z najruchliwszych w Poznaniu - to skrzyżowanie ulic Głogowskiej i Hetmańskiej. Niestety, to nie jedyna taka ukryta ślizgawka na poznańskich chodnikach. Co trzeba zrobić, aby otrzymać odszkodowanie po upadku?

Dla ofiar wypadku:

Po pierwsze: po wypadku trzeba zgromadzić materiał dowodowy - mogą to być zdjęcia z miejsca poślizgnięcia, pisemne lub ustne oświadczenie świadka (jeśli był), w przypadku poważniejszego wypadku przyda się notatka sporządzona przez policję lub straż miejską. Dodatkowo, jeśli trafiliśmy do szpitala lub lekarza rodzinnego, warto postarać się o dokumentację medyczną. Potem trzeba się dowiedzieć, kto jest zarządcą miejsca, w którym mieliśmy wypadek.

Po drugie: należy napisać pismo zaadresowane do zarządcy obiektu, w którym wyliczamy nasze straty z tytułu wypadku. Jeśli doszło do poważniejszych obrażeń, przez które nie mogliśmy pracować, warto to zaznaczyć. Jeśli właściciel uzna swoją winę, należy poprosić go o namiary jego firmy ubezpieczeniowej (jeśli jest ubezpieczony). Wtedy możemy wysłać nasze pismo bezpośrednio do ubezpieczyciela. Do pisma trzeba dołączyć kopie zebranych przez nas wcześniej dowodów z wypadku. Firma ubezpieczeniowa uruchamia swoje procedury i jeśli nie ma przeszkód, wypłaca nam odszkodowanie.

Po trzecie: jeśli zarządca był ubezpieczony na sumę mniejszą, niż wyliczyliśmy nasze odszkodowanie, reszty pieniędzy musimy domagać się bezpośrednio od niego.

Po czwarte: jeśli zarządca nie uznaje swojej winy lub nie jest ubezpieczony, sprawę musimy skierować do sądu cywilnego.

W każdym przypadku możemy żądać wypłaty odszkodowania bezpośrednio od zarządcy obiektu. To do nas należy wybór, czy zwracamy się ze sprawą do niego czy jego firmy ubezpieczeniowej.

Dla zarządców obiektów:

Po pierwsze: Zarządca obiektu, przed którym doszło do wypadku, może uznać, że to nie z jego winy ktoś się poślizgnął. Musi wtedy udowodnić, że oczyszczał chodnik lub schody. Powinien znaleźć świadków, którzy potwierdzą, że miejsce było codziennie odśnieżane i odladzanie. To może pomóc np. w przypadku, gdy tuż przed wypadkiem osoba trzecia rozlała coś lub wysypała przed posesją zarządcy, a minutę później ktoś inny miał z tego powodu wypadek. Wtedy świadkowie, którzy poświadczą, że zarządca sprząta teren regularnie, będą bardzo przydatni.

Po drugie: jeśli sprawa trafi już do sądu, zarządca obiektu powinien koniecznie zaznaczyć na rozprawie, że chce aby jego firma ubezpieczeniowa została „przypozwana” do procesu. Uchroni się wtedy od ryzyka, że będzie musiał z własnej kieszeni płacić odszkodowanie. Jeśli proces toczyłby się bez udziału firmy ubezpieczeniowej, to zarządca mając niekorzystny dla siebie wyrok i chcąc odzyskać od ubezpieczyciela pieniądze – może ich nie dostać. Mimo, że był ubezpieczony.

Jeśli ktoś nie może poradzić sobie sam z powstałą sytuacją, ma możliwość zgłoszenia się do Rzecznika Ubezpieczonych. Ekspertów w Biurze Rzecznika Ubezpieczonych w zakresie ubezpieczeń gospodarczych (ubezpieczenia komunikacyjne, majątkowe, na życie) dyżurują pod numerem telefonu 0-22 333 73 28, od poniedziałku do piątku w godzinach 9-19.

W tekście wykorzystano materiały przygotowane przez serwis MM Moje Miasto Warszawa

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto