Rok temu, w listopadzie archidiecezja poznańska złożyła pozew do sądu o zapłatę czynszu za korzystanie z nieruchomości przy ul. Gołębiej od 1998 r. Proces trwa. Kolejna rozprawa odbędzie się w grudniu.
Szkoła Baletowa w Poznaniu posadowiona jest na czterech działkach. Tylko jedna z nich należy do Skarbu Państwa. Dwie należą do prywatnych właścicieli (Skarb Państwa chce je zasiedzieć). Jedna z działek, ta, gdzie znajduje się najbardziej reprezentacyjna część budynku, należy od XVI wieku do Kościoła.
ZOBACZ:
W 2008 r. Skarb Państwa przegrał sprawę o jej zasiedzenie. Od tamtego czasu nie podpisano żadnej umowy najmu i jak podkreśla mec. Mikołaj Drozdowicz, reprezentujący archidiecezję, Szkoła Baletowa w Poznaniu wciąż ma status dzikiego lokatora.
- 5 lat temu wystąpiliśmy w tej sprawie o zawarcie ugody, lecz ministerstwo nie podejmuje z nami żadnych rozmów na ten temat - mówi. - Rozumiem, że dyrekcja nie chce opuszczać budynku, bo jest ładny i prestiżowy. Ale analogicznie, jeśli dyrektor szkoły zobaczy na ulicy nowe audi, czy też stwierdzi, że może je zabrać? Rozumiem, że takie auto może mu się podobać, ale nie jest jego - tłumaczy z kolei mec. Drozdowicz.
Kwota jaką chce strona kościelna za rok korzystania z budynku to 450 tys. zł. Ostateczny czynsz ma ustalić biegły.
Więcej o tej sprawie czytaj tutaj
Skomentuj:
Szkoła Baletowa w Poznaniu protestuje przeciwko żądaniom kurii
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?