Szkolna pułapka

Beztroska zetknięta z drogową rzeczywistością bywa czasami bardzo brutalna, wręcz tragiczna. Policjanci przypominają: dziecko, które wie, jak należy zachować się na drodze - to dziecko bezpieczne. Pokażmy mu najbezpieczniejszą drogę do szkoły i wpajajmy zasady o zachowaniu na drodze i o związanych z poruszaniem się po niej zagrożeniach.

Wiele okolic poznańskich szkół jest tymczasem po prostu źle oznakowanych. Przykładem może być jeżycka szkoła u zbiegu ulic Przybyszewskiego i Bukowskiej. Chociaż mieszczą się w niej Szkoła Podstawowa nr 71 im. Janusza Kusocińskiego oraz Gimnazjum nr 60 i uczy się w niej blisko 800 uczniów - to w rejonie nie ma oznakowania pionowego ani poziomego. Jedynie spowolnienie ruchu w postaci ograniczenia do 30 km/godz. oraz dwóch "leżących policjantów" na ul. Długosza i Jackowskiego. W dodatku, obserwując ruch samochodowy można powiedzieć, że kierowcy wcale nie jeżdżą przepisowo.

Bezpieczeństwa należy też pilnować na terenie szkoły. Dzieciaki mają otwartą bramę wprost na ulicę Przybyszewskiego oraz wyjście "skrótowe" (jak to wiele dzieciaków nazywa) od ul. Długosza. Osobiście bałabym się wysyłać dziecko do tej szkoły.

Przypomnijmy rodzicom, że nie każdy pierwszoklasista może być samodzielnym uczestnikiem ruchu drogowego. Zgodnie z art. 43 ustawy "Prawo o ruchu drogowym" dziecko do 7 roku życia może korzystać z drogi tylko pod opieką osoby co najmniej 10-letniej. Po zmroku dzieci powinny być w stanie zobaczyć odblaskowe elementy. Prowadząc dziecko za rękę za rękę pamiętajmy, że to osoba dorosła powinna iść od strony ulicy.

Rodzicom, nauczycielom, dyrektorkom szkół należy przypomnieć o możliwości zgłaszania uwag dotyczących nieprawidłowego oznakowania ulic w rejonach szkół. Jeżeli znaki będą zdewastowane, zamalowane farbą, "zebra" będzie zamazana, trzeba zgłosić te uwagi zarządcy drogi lub policji.

Ten materiał został nominowany do konkursu "Żywe Miasto". Można na niego głosować!