Szkolni strażnicy na szóstkę

Szkolne patrole Straży Miejskiej działają w Poznaniu już od 5 lat. Współpracują z radami pedagogicznymi, radami rodziców, radami uczniów oraz pedagogami, biorą udział w lekcjach, gdzie dzielą się fachową wiedzą między innymi na temat używek, radzenia sobie z przemocą i szukaniu pomocy w rozwiązywaniu problemów. Program obejmuje całe miasto: na Jeżycach w programie bierze udział 37 szkół, na Starym Mieście 78, Grunwaldzie 39, na Wildzie 17 i na Nowym Mieście 45.

- Od początku chcieliśmy aby istniał pośrednik między pedagogiem i uczniem – mówi Tomasz Kayser, zastępca prezydenta Poznania. – Do chwili obecnej strażnik szkolny przebywa do 2 godzin dziennie, stanowi wsparcie dla pedagoga a nie zastępuje go.

Podczas mijającego roku szkolnego strażnicy z patroli szkolnych doprowadzili 314 uczniów do dyrekcji szkoły, 20 osób przekazano policji. 206 nieletnich przyłapano na paleniu papierosów, a 6 na zażywaniu środków psychoaktywnych. Niestety, to nie wszystko. Do listy trzeba dopisać kilka innych wykroczeń: bójki i pobicia – 8, wymuszenia, wyłudzenia i kradzieże -12, dewastacje mienia -3 oraz naruszenia przepisów ruchu drogowego -150, zakłócenie spokoju i porządku publicznego -24. Zdarzały się również zaniedbania ze strony prawnych opiekunów -6.

- Ten rok jest jednym z najlepszych, jeśli chodzi o wyniki - powiedział Wojciech Ratman, komendant Straży Miejskiej. - Dzięki pracy naszych patroli przypadków wykroczeń jest coraz mniej.

Jednak mimo że rok szkolny się kończy - patrole wcale nie zamierzają kończyć pracy.
- Już pod koniec roku szkolnego zaczynają się działania wakacyjne – mówi Wojciech Ratman, komendant Straży Miejskiej Miasta Poznania. – Obejmują one spotkania z uczniami, pogadanki na temat zasad bezpieczeństwa w czasie letniego wypoczynku.

Strażnicy ze szkolnych patroli latem wychodzą w teren, zwłaszcza tam, gdzie dzieci i młodzież będą spędzać wakacje: sprawdzają, czy tereny rekreacyjne są czyste, wyposażone w kosze na śmieci i bezpieczne pod względem technicznym, a drogi i ścieżki rowerowe czy przejścia dla pieszych odpowiednio oznakowane.

-Myślę, że dzięki temu programowi uczniowie szkół, rodzice i całe społeczeństwo będą czuły się bezpieczniej – mówi Ewa Frąckowiak - Pomoc policji i straży miejskiej jest bezcenna. Program jest dość młody, ponieważ trwa dopiero pięć lat, ale w ciągu tego krótkiego czasu osiągnął już bardzo dobre wyniki.