Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sztab antykryzysowy na rzecz poznańskiej kultury rozwiązany!

Redakcja
Kilkadziesiąt spotkań, praca kilku grup roboczych, rozmowy z ...
Kilkadziesiąt spotkań, praca kilku grup roboczych, rozmowy z ... archiwum/Radek Rakowski
Kilkadziesiąt spotkań, praca kilku grup roboczych, rozmowy z władzami, a na koniec, Poznański Kongres Kultury - ruch skupiający przedstawicieli instytucji kultury, organizacji pozarządowych, środowisk naukowych i artystów, przestaje istnieć.

- Powołujemy sztab antykryzysowy na rzecz poznańskiej kultury. Przyłącz się! - pod takim hasłem 8 grudnia 2010 roku ruszyli do boju o kulturę ludzie, którzy uważają, że w poznańskiej kulturze dzieje się źle.

Pod manifestem podpisało się 130 osób, a ich nazwiska to chyba najpełniejszy przegląd wszystkich środowisk twórczych w mieście. Byli tu i Agnieszka Duczmal, obaj bracia Raczakowie, Stefan Stuligrosz, Michał Merczyński, twórca festiwalu Malta, Adam Ziajski z teatru Strefa Ciszy, Krzysztof "Grabaż" Grabowski, pracownicy Uniwersytetu Artystycznego z rektorem Berdyszakiem na czele i poznańscy artyści.

Przez rok sztab skupił 175 osób zainteresowanych stanem poznańskiej kultury. Odbyło się 55 zebrań: walnych i grupowych (organizacyjnych, merytorycznych i budżetowych). Powstało sześć tematycznych grup roboczych, w których pracowało kilkadziesiąt osób.

- Praca sztabu była pracą społeczną, każdy z nas przepracował za darmo kilkaset godzin - podkreśla Anna Hryniewiecka. - Zatrudniliśmy ekspertów, wykładowców, zleciliśmy badania.

Sztab dostał od miasta 200 tysięcy złotych. - Do połowy stycznia rozliczymy się z każdej złotówki - zapowiadają jego członkowie.

Na Poznańskim Kongresie Kultury (1-3 grudnia) sztab zaprezentował pakiet kilkudziesięciu rekomendacji  dotyczących różnych sfer kultury, skierowanych zarówno do środowiska, jak i do władz.

Filmy, które powstały przed Poznańskim Kongresem Kultury

- Doświadczenia kongresu pokazują, że za zły stan kultury nie odpowiadają wyłącznie władze, wyłącznie artyści czy wyłącznie publiczność, jesteśmy za to odpowiedzialni my wszyscy - mówi Ewa Obrębowska-Piasecka.

Kryzys się nie skończył, wykonaliśmy zaledwie pierwszy krok na drodze wyjścia z niego. Mamy nadzieję, że był to krok znaczący, ale dalszą debatę oraz pracę nad wdrożeniem rekomendacji przenosimy do postulowanego przez nas Otwartego Forum Kultury. Otwartego nie tylko nominalnie – autentyczna reforma kultury i zarządzania kulturą nie powiedzie się bez aktywnego zaangażowania licznego grona wszystkich zainteresowanych - możemy przeczytać na stronie Poznańskiego Kongresu Kultury.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto