Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sztuka odpoczywania

kasia1987
kasia1987
-Nie potrafię siedzieć bezczynnie - skarży się Aga z Poznania. - Bez przerwy myślę o tym, co jeszcze mam do zrobienia. Tak bardzo chciałabym żyć inaczej, z dala od zamętu i obowiązków.

Pracoholizm - to słowo zawsze padało z ust psychologów, do których udawała się zapracowana nastolatka. Oznacza zdecydowane poświęcenie się pracy czy nauce poprzez systematyczną minimalizację czasu dotychczas przeznaczanego na odpoczynek. Osoba ogarnięta tą manią zapomina o otaczającej ją rzeczywistości i rozrywce, a w zaawansowanym stopniu uzależnienia zapomina nawet o swoich podstawowych potrzebach.

**Gdy zmęczenie uniemożliwia pracę czy naukę non stop, pracoholicy sięgają po używki: kawę, colę, napoje energetyzujące czy tabletki. Ale i one szybko przestają działać, bo organizm się uodparnia. Zmęczony uczeń lub pracownik ma trudności z koncentracją, przez co staje się coraz bardziej rozdrażniony lub apatyczny. Nie jest w stanie przyswoić sobie nowych wiadomości, co sprawia, że pracuje jeszcze więcej - i kółko się zamyka.

Skąd to się bierze?

Stres, wygórowane wymagania rodziców, nauczycieli czy pracodawcy mają zmobilizować do kreatywnego działania. Na ogół są bardzo skuteczne, ale tylko na „krótką metę”. Stale się napędza i w duchu powtarza zaszczepione w nim zaklęcie: musisz być najlepszy. Czasami taki skutek mogą wywrzeć niektóre okoliczności, jak np. niezdany egzamin mimo długotrwałej nauki.

- Uczyłam się niemalże bez ustanku. Każdą chwilę jej poświęcałam, ponieważ zawsze lubiłam poszerzać swoją wiedzę. Spędzałam nad książkami wiele czasu od godziny 5 rano do 11 wieczorem, jednakże w okresie sesji egzaminacyjnej znacznie go wydłużałam - wyznaje Ania, 20- letnia studentka medycyny z Poznania. - Dlaczego? Bo w trakcie mojej wypowiedzi nie mogłam pozwolić sobie na zająknięcie. Musiałam mówić płynnie i sensownie. Tylko wtedy czułam się spełniona.

Anię do zmiany stylu życia skłonił egzamin, do którego pilnie się uczyła, ale którego jednak nie zdała. I właśnie tacy ludzie jak ona najczęściej wpadają w pułapkę pracoholizmu: młodzi, spragnieni sukcesu, w wieku 18- 35 lat. Etap wstępny do tej pory stanowiła matura. Uczniowie bowiem żyją w przeświadczeniu, że im więcej przedmiotów zadeklarujesz, tym mają większe szanse na dostanie się na wymarzony kierunek studiów. Najczęściej to nieprawda.

Żądza nauki bywa zgubna

Obecnie do „wyścigu szczurów” nierzadko przystępują dzieci rywalizując o najlepsze cenzurki. A przecież nie tak dawno szkolni prymusi byli napiętnowani. Nikt nie chciał się przyjaźnić z mądrzejszymi od siebie pupilkami nauczycieli. Każdy pieczołowicie przed rówieśnikami trzymał w tajemnicy rzeczywisty czas, jaki przeznaczył w domu na przygotowanie się do ostatniej klasówki.

Żądza nauki przeważnie ujawnia się na studiach. –Jeden kierunek to za mało – tego zdania jest wielu studentów XXI wieku, stąd w celu urozmaicenia sobie „nudnych” dni decydują się sprostać kolejnym wyzwaniom. Niektórzy z nich świetnie odnajdują się w nowej roli. Niestety na rzecz równoległego kształcenia się ucierpiało ich życie towarzyskie.

–Teraz mogę sobie nawyżej pomarzyć o wspólnych wypadach ze znajomymi do pubu czy teatru. Mam tyle egzaminów, że nie wiem, na który mam się zacząć przygotowywać- żali się Karolina, 24 – letnia studentka prawa i administracji w Poznaniu. I zdecydowanie odradza brania na siebie aż tylu obowiązków.
Dzisiejszy student nie „marnotrawi” czasu na parkiecie w dyskotece, ale zamyka się w świecie książek. Stara się o zagraniczne stypendia, a udziały w licznych konferencjach stanowią namiastkę jego spotkań towarzyskich.

Odpoczynek jest niezbędny!

-To smutne, że młodzi ludzie przedkładają pracę nad osobiste szczęście. Mimo wielu sukcesów nigdy nie doświadczą tego, co nieodłącznie utożsamiamy z młodością jak beztroska czy prawdziwa przyjaźń - mówi Lidia.- Myślę, że należałoby częściej angażować dzieci i młodzież w różne przedsięwzięcia, promować sport poprzez tworzenie szkolnych grup sportowych i tanecznych, teatr, zakładając kółka teatralne.

W takiej sytuacji najlepszym wyjściem z tego błędnego koła jest solidny odpoczynek, zregenerowanie swoich sił przed komputerem czy telewizorem, a najlepiej w towarzystwie rodziny i przyjaciół, z którymi relacje zeszły na tzw. drugi plan, ustępując miejsca szaleńczemu pościgowi do sukcesu. Wspólne rozmowy, spacery i posiłki pozwolą przywrócić normalność i zdecydowanie poprawić kontakty między bliskimi.

Na początku „innowacje” mogą wydawać się bardzo drastyczne, stąd tego rodzaju propozycje spotykają się z ignorancją ze strony pracoholika. Ale pamiętajmy o tym, że poprzez danie sobie chwili wytchnienia człowiek wypoczywa i nabiera chęci oraz motywacji do dalszej pracy. Staje się też bardziej wydajny w pracy, a podejmowane przez niego działania kończą się sukcesem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomocnik rolnika przy zbiorach - zasady zatrudnienia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto