24-letni żużlowiec Unii Leszno Andrzej Szymański przebywa na oddziale intensywnej opieki medycznej szpitala w Jastrzębiu. Jego stan po czwartkowym wypadku na rybnickim torze nadal jest ciężki.
Do wypadku doszło podczas sparingowego meczu RKM Rybnik z Unią. W siódmym wyścigu tuż po starcie, na pierwszym łuku Szymański zahaczył motocykl zawodnika gospodarzy Adama Pawliczka, po czym na pełnej szybkości uderzył w bandę. Natychmiast po tym upadku został odwieziony do szpitala w Rybniku, a następnie w Jastrzębiu.
Lekarze ze szpitala w Jastrzębiu nie udzielają informacji o stanie pacjenta. Także działaczom leszczyńskiego klubu. Jak nam się jednak udało nieoficjalnie ustalić żużlowiec Unii ma uraz czaszkowo-mózgowy, uraz kręgosłupa oraz krwiak opłucnej oraz odmy opłucnej. Jak się także dowiedzieliśmy wczoraj zawodnik przeszedł już operację.
Szymański był w składzie ,,Byków'' na niedzielny mecz z BGŻ Polonią Piła. Jego największym dotychczasowym sukcesem w karierze jest złoty medal Młodzieżowych Mistrzostw Polski Par Klubowych, zdobyty w 1997 r. Zawodnik ten ma na koncie również dwa brązowe medale Młodzieżowych Drużynowych Mistrzostw Polski. Szymański jest wychowankiem Unii, ale w dwóch poprzednich sezonach bronił barw Polmosu Zielona Góra.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?