Szymon Hołownia i Marcin Prokop na Wydziale Nauk Politycznych UAM

- Jak dobrze, że mam wtedy wolne, bo tu będą takie tłumy - stwierdziła tydzień temu jedna z szatniarek WNPiD, na wieść o tym, że dwójka gwiazd TVN przyjedzie do Poznania. W poniedziałek tłum chętnych by posłuchać prowadzących „Mam Talent” czekał pod aulą już przed godziną 12:00.

Gdy o 12:15 otworzyły się drzwi, rozpoczęła się walka o miejsca, która trwała... niecałą minutę. Mimo uruchomienia transmisji w dodatkowej sali piętro wyżej, fani ledwo się pomieścili. Doszło do kuriozalnych scen, gdy student chcący usiąść na podłodze słyszał od osoby obok, że „to miejsce jest zajęte”.

Panowie Prokop i Hołownia pojawili się punktualnie o godz. 13:00 wywołując wrzawę oklasków. Co ciekawe, zaczęli od zrobienia zdjęć publiczności

- To dla rodziny, bo nas pytają czy ktoś w ogóle przychodzi na nasze spotkania - żartował Prokop. Początkowo rozmowę prowadziła dziennikarka Religia.tv. Poruszony został ciekawy wątek dotyczący Nergala. Szymon Hołownia stwierdził, że Darski jest „niedouczony” i jeżeli chce poruszać tematy religioznawstwa powinien bardziej się przyłożyć do tego zagadnienia i dobrze je poznać.

Na koniec, padały pytania od studentów zgromadzonych na auli. Oprócz pojawiających się kwestii dotyczących największych wpadek na wizji, czy tego, dlaczego ekonom i niedoszły psycholog „wyżerają pracę studentom dziennikarstwa”, znaczna część pytań odnosiła się do tematów religijności czy moralności. Była tematyka in vitro, aborcji, kary śmierci czy krzyża w polskim Sejmie.

Spotkanie pełne żartów, anegdot oraz poważnych odpowiedzi zakończyło się podpisywaniem książek, które licznie wykupywali studenci. Prosto z wydziału WNPiD, panowie udali się do Empiku, gdzie o godzinie 17;00 spotkali się z kolejnym fanami.