Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Ta, którą kocham". Pełnometrażowy film dokumentalny Pawła Hejbudzkiego z wątkiem toruńskim w tle

Katarzyna Kucharczyk
Katarzyna Kucharczyk
Kadr z filmu Ta, którą kocham
Kadr z filmu Ta, którą kocham Mat. filmowe
Historia jak z filmu – właśnie tak mogą zareagować ci, którzy spotkali się z opowieścią o losach pani Darii, torunianki, która po wielu latach dowiedziała się o tym, że nie jest jedynaczką. Tak samo pomyślał Paweł Hejbudzki, reżyser z Torunia pochodzący, i postanowił stworzyć film dokumentalny o poszukiwaniu miłości i prawdy.

Warsztaty filmowe w Kinie CAMERIMAGE

od 16 lat

Poszukiwanie miłości i prawdy

Ta, którą kocham. Taki tytuł nosi pełnometrażowy film dokumentalny Pawła Hejbudzkiego, pochodzącego z Torunia reżysera. Głównym motywem jest poszukiwanie miłości w jej mamie wobec siebie, córki. Jest to historia uniwersalna, dotykająca nie tylko głównej bohaterki, która mierzy się z przeszłością, ale też oddziałująca na odbiorcę. A zaczęło się od rodzinnego dramatu, który kilka lat temu rozegrał się na ul. Boboli w Toruniu, w wyniku którego doszło do morderstwa. Nie to jest jednak najważniejsze w tym filmie. Kilka tygodni przed śmiercią do Pawła Hejbudzkiego zadzwonił jego przyjaciel, Mariusz, który podzielił się z nim informacją, że jest adoptowany.

– Jakiś czas przed tragedią zadzwonił do mnie syn denatki, Mariusz, mówiąc: Paweł, jestem adoptowany – opowiada reżyser filmu, Paweł Hejbudzki. – Odnalazłem moją siostrę, jestem załamany… Przed śmiercią jego mamy zdążył się z nią pogodzić, wybaczyć tajemnicę, bo to ona była jego mamą, to ją kochał – dodaje. – Jakiś czas później zaproponował mi, bym skontaktował się z jego siostrą, która chciała poszukać rodzeństwa.

I tak też zrodził się pomysł na film. Główną bohaterką została Daria, która przez całe życie myślała, że jest jedynaczką. Urodziła się w Toruniu. Wychowywana głównie przez babcię nie miała pojęcia, że gdzieś w świecie skrywa się jej rodzeństwo. I choć słuchy wśród sąsiadów czy rodziny chodziły już wcześniej, Daria zaczęła odkrywać prawdę dopiero w dorosłym wieku – brata poznała w wieku 38 lat. Gdy miała 14 lat wraz z mamą wyprowadziła się do Holandii, gdzie mieszkała kolejne 14 lat. Później zaczęła podróżować po świecie i tak trafiła do Meksyku. Mieszka tam wraz z mężem i córką.

Toruń, Haga, Mexico City

Film_ Ta, którą kocham _powstawał nie tylko w Toruniu przy ul. Kopernika. Kadry kręcone były także w Hadze oraz Mexico City, gdzie wzbudził niemałe zainteresowanie wśród tamtejszych mieszkańców. I choć załatwienie dokumentacji ułatwiającej przeniesienie planu filmowego tam nie okazało się trudne, problemem stało się zakwaterowanie czy pokrycie kosztów transportu. Dzięki pomocy finansowej producenta, Filipa Lufta, udało się zdobyć pieniądze na kręcenie. W Meksyku kręcenie trwało 10 dni.

– Scenariusz powstał w 2020 roku – mówi Paweł Hejbudzki. – Opracowałem go wcześniej z Darią przez telefon. Powstał on też po pierwszych dniach zdjęciowych. Podczas jednej z naszych pierwszych rozmów, gdy dopiero się pozawalaliśmy i pracowaliśmy nad scenariuszem, Daria powiedziała mi: Rozmawiałam z szamanem meksykańskim i on powiedział mi, że odnajdę rodzeństwo, ale mamę zobaczę ostatni raz – dodaje.

Czy tak się stało? Widzowie będą musieli dowiedzieć się sami. Głównym motywem filmu jest poszukiwanie miłości matczynej, której Daria nigdy nie dostała. Dziś sama jako matka małej Dafne wie, jak bardzo ważne są takie uczucia. Było to bardzo bolesne doświadczenie dla bohaterki, co reżyser obserwował niejednokrotnie podczas kręcenia. Konfrontacja z tajemnicą, odkrycie głęboko skrywanych tajemnic i ułożenie sobie życia z zupełnie nową świadomością kosztowało Darię wiele emocji, także zwątpienia. Jednak dzięki wsparciu ze strony najbliższych, a także producentów, udało się doprowadzić produkcję do końca. Stworzenie filmu było dla Darii nie tylko okazją do znalezienia rodzeństwa, lecz także stał się pomocą w oczyszczeniu po wielopokoleniowej tragedii i tajemnicy, którą 50 lat wcześniej ukryła jej babcia, Adela.

– To jest film o poszukiwaniu miłości – mówi Daria, główna bohaterka.

Światowe premiery

Już sam trailer filmu porusza i intryguje. Potencjalny widz nie dowiaduje się jednak wszystkiego. Skuszony pięknymi kadrami, różnorodną kulturą i wieloma tajemnicami odczuwa delikatny niepokój, zastanawiając się jednocześnie, jaki związek z prezentowanymi wydarzeniami ma tytuł. Kim jest ta, którą ktoś kocha? Światowa premiera filmu odbyła się podczas 25th Shanghai International Film Festival w Chinach. Azjatycka publiczność przyjęła produkcję bardzo dobrze, będąc jednocześnie zaintrygowaną, jak i poruszoną całą historią. 13 i 14 października w Warszawie odbędzie się premiera europejska. Producenci zachęcają do wzięcia udziału nie tylko w seansie, lecz także w panelach dyskusyjnych. Przed nimi także festiwal w Kolumbii. A kiedy w Toruniu? Na to trzeba jeszcze poczekać, lecz na pewno już niebawem w jednym z toruńskich kin.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto